Dzisiaj w Bakusiowie wielkie święto! Dokładnie 5 listopada wystartował nasz Facebookowy fanpage. 22 dni później liczba fanów osiągnęła magiczny 1000!!! Jestem przeszczęśliwa! Fajnie jest wiedzieć, że ktoś czyta te moje wypociny, że komuś podoba się Bakuś i jego minki :)
Kiedy pisałam pierwszy post na blogu wyobrażałam to sobie zupełnie inaczej. Dacie wiarę, że byłam pewna, że jestem pierwszą mamą, która chciałaby pisać o swoim dziecku, pokazywać jego stylizacje i dzielić się urokami i cieniami macierzyństwa z innymi? Pewnie połowa z Was już zmienia zasikane ze śmiechu majtki… no ludzie tak było :)
Najpierw trafiłam do Bubkowej Mamy, której publicznie chciałabym podziękować za ciepło z jakim mnie przyjęła i wszystkie dobre rady :)
Od Buuby trafiłam do Wronka i dzięki temu Bakuś ma już dwóch rówieśników, których odwiedzamy regularnie. O pięknych zdjęciach Wronkowej Mamy chyba nie muszę nikomu mówić, ale jeśli ktoś jeszcze do niej nie trafił to na początek moja ulubiona sesja —> TU.
Krótko po tym rozpoczęła się moja przygoda z Instagramem, od którego aktualnie jestem uzależniona. Jest jak heroina – nie potrafię się już obejść bez dawki pięknych zdjęć w ciągu dnia. I tu spotkałam swoją fotograficzną mentorkę – Żanetkę z Nelusiovo, która zupełnie bezinteresownie zabrała się za mój warsztat :)
Kiedy dla oczyszczenia własnego sumienia poczyniłam pewien tekścik (TU), zapukała do mnie kolejna blogowa perełka Sobie Jestesmy, którą „odwiedziłam i zostałam” (śmieszne, bo sporo dziewczyn pisze tak w komentarzach kiedy pierwszy raz trafiają na bloga i mają zamiar tam wrócić ale widzę, że i mi się udzieliło) :)
I wiecie co? Nie znam się to się wypowiem :) Mam nadzieję, że to co napisał Kominek nie dotyczy każdej blogowej jednostki. Bo ja jak na razie widzę w matkach – blogerkach pokłady bezinteresowności i dobrych uczuć. Bo przecież wszystkie mamy dzieci i dla każdej z nas nasze własne to to najpiękniejsze i najwspanialsze i nie potrzebujemy tu zazdrości. Bo po co jak ma się swój najpiękniejszy, najlepszy skarb przy sobie?
Nie jestem głupia, widzę co się dzieje. Widzę te komentarze w stylu: podoba nam się u Ciebie, przyjdź do nas :) A niech sobie będą! Nie wiem czy się im podoba, pewnie mają to gdzieś, ale ja mam też gdzieś to, gdzie zapraszają i nie wchodzę. Tyle w temacie. Nie ma co przeżywać. Nie oceniam też tęczowych komentarzy, od których można dostać cukrzycy negatywnie bo nie wiem kto za nimi stoi i na Boga, dlaczego od razu mamy uważać, że te komentarze są fałszywe? Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka bo wyjdzie na to, że wszystkie jesteśmy takie same – zawistne, interesowne i zazdrosne. Ja się za taką nie uważam więc dlaczego mam nie dać kredytu zaufania innym? A te wszystkie komentarze pod postami? Przecież nie należą do samych blogerek. Większość to matki – czytające. Jaki one mają interes w tym, żeby coś skomentować? Żaden. No to może i te blogerki robią to z tych samych powodów, a skoro mają bloga czy sklep z ciuchami to czy to coś złego, że chcą to pokazać?
Ooooj pisać mogłabym jeszcze dużo na ten temat, ale za gówniara jestem żeby się aż tak tu podniecać :) Cieszę się z mojego małego sukcesu bo 1000 fanów na fejsie to jest dla mnie kamień milowy. Szczególnie w tak krótkim czasie. Już teraz zapowiadam wieeeelkie zmiany, bo właśnie pracujemy z moim kochanym małżem nad nowym wyglądem bloga, ale ten musi być już dopieszczony i idealny więc nie wiem kiedy zacznie funkcjonować :)
Aaaaa no i cichutko zapowiadam pewien jubileuszowy konkurs. Konkurs wspólnie z pewną ciekawą postacią :) Bo nie tylko Bakusiowo ma swoje święto… ale to już niebawem. Śledźcie bloga!
Specjalnie dla Was Bakusiowa sesja jubileuszowa. Wam drogie mamy życzę miłego oglądania a sama uderzam czytać moje nowe odkrycie Nishkę:) Ej! Matki, nie śmiejcie się ze mnie! Ja serio serio nie czaję tych wszystkich blogowych klimatów!
Aha! Ciociu Edziu! Dziękujemy za bycie pierwszą lubiącą! Już na zawsze pozostaniesz naszym namber łan! <3 <3 <3
Bakuś:
Body – H&M
Spodnie – H&M
Lakiery – uwaga zaskoczę was: H&M :)
Bo blogerzy się nie rozmnażają, tylko pączkują <3 :)
Aga mi opowiada o Was i o Wronku.. Ja jej o innych blogach (rówieśniczych).
Jak się spotykamy to wcale nie obgadujemy a … rozmawiamy.
A Ci którzy chcą w nas (szczególnie we mnie) widzieć czarownicę, cóż ja im pomogę?
Sukcesów życzymy i następnych tysięcy!
również życzę sukcesów! :D
Fajnie dziewczyny macie, że się znacie, że możecie robić to wspólnie. Super sprawa :) I ja Wam dopinguję i trzymam kciuki za dalszy rozwój!
P.S. A wasze strony trochę znaaam (Baba Iwąka też zabużański klimat). Nawet za gnoja na sztachetówy do Pietkowa jeździłam:)
Gratuluję Tysiąca!
I mądrego podejścia do sprawy :)
Aga u Ciebie za chwilkę też powinien stuknąć :) Druga impreza się szykuje;)
Ciotka Edzia cieszy się jak dziecko sukcesem Bakusiowa ;D
Czekam na chwilę gdy zobaczę 10.000 polubień!!!
I wierzę ,że zostanie to osiągnięte. (A patrzę codziennie, jak te magiczne cyferki się powiększają )
Ciociu, dobrze wywróżyłaś 1000 to mam nadzieję, że i 10 000 tak samo poleci moment;)
ja to zawsze wchodząc tutaj od razu lecę do zdjęć (uwielbiam wasze zdjęcia!), potem czytam, a na końcu zerkam jeszcze na to, to po prawej, Twoje profilowe… jest tak piękne, czułe i kochane, że mam nadzieję, że masz je w ramce! ;D
ps. pytalam już kiedyś, ale nie odpisałaś, a ja wciąż nie wiem- Bakuś to jakie imię? :D Bartuś? :)
Odpisałaaaam:) Tylko taka jestem oświecona, że dopiero niedawno włączyłam opcję odpowiedzi:) Wcześniej pisałam jako oddzielny komentarz:) Bakuś to od małżowego nazwiska:) A tak naprawdę Bakuś to mały Mateuszek:)
a, i wszystko jasne ;-) ja mam leciutko starszego Jakubka :)
Ha:) A i u mnie miał być Jakubek:) Ale że ja na M, małż na M to i dziecię na M chciałam żeby było i został Mati:)
Życzę kolejnych sukcesów Bakusie!:)
PS. Lakierek jest czaderski;)
Za lakierkiem chodziłam do haemu kilka razy bo najpierw wypatrzyłam w Internecie a później wieszałam kolejno wszystkie ekspedientki, które odważyły się powiedzieć to magiczne „jeszcze nie ma” :) Wywieszałam w końcu:)
Dziękujemy Ciociu A. za życzenia i za wiarę w Bakusiowo;)
A my jesteśmy z Bakusiem od waszego pierwszego dnia na fb i juz zostaniemy na zawsze:) No i czekamy na małą Bakusinkę!
No i tak siedzę i myślę o Bakusiach. Kiedy to się tak rozwinęli. I myślę – sprawdzę. I zaskok. Jak Ty to babo zrobiłaś? Po ponad 3 miesiącach blogowania mam 659 lubisiów na fejsie. Jak Ty dobiłaś do 1000 w 22 dni? Meeega szacun!!!