#HITY i KITY: Kąpiel

#HITY i KITY: Kąpiel

_DSC2888

_DSC2808

_DSC2818

_DSC2876

_DSC2885

Jak Ci się podoba Bakuś w wersji „kaczęcej”? :) Wpis miał być wczoraj, ale rozłożyła nas choroba i spędziliśmy dzień na płakaniu, noszeniu, wyciąganiu metrowych glutów z noska:( Mam nadzieję, że mi wybaczycie. Teraz zasnął na chwilkę, ale nie może biedny oddychać bo gluciory mu zalewają nosek i pewnie zbyt długo moja chwila ciszy dla Was nie potrwa więc jadę z koksem:)

Przygotowałam listę moich hitów i kitów kąpielowych. Niedługo przenosimy się już do dużej wanny, ale kąpiel dziecka przysparzała mi chyba najwięcej kłopotów i złych emocji przez:

A) bezsensowne (czasem niebezpieczne) gadżety,
B) niewiedzę o sensowych gadżetach.

Nie martwc się, zupełnie nie szarpią za kieszeń te moje wybory:) Od czego zacząć? Pewnie od KITÓW bo to wzbudza więcej emocji :)

KITY Kąpiel

1. Stojak UNIWERSALNY do wanienek (TEGA) – absolutny kit i dziadostwo wszechświata. Podobno pasuje do wszystkich wanienek TEGA. Wiecie – tych najprostszych, za 30 zł, o których będzie za chwilkę. No więc nie bardzo, bo najmniejsza Tega jaką używaliśmy na samym początku opadła nam w trakcie kąpieli!!! Spłakałam się ze stresu, wyobrażałam sobie najgorsze. Całe szczęście, że Maciek trzymał małego i wanienka opadła sama.

2. Książeczka kąpielowa (DEBIT) – ślicznie wyglądająca Kaczusia Milusia nie jest już taka milusia na brzegach… Po pierwszej kąpieli z tą zabawką mały miał porysowaną buzię. No przecież wiadomo, że dziecko nie będzie tej książeczki oglądało tyko postara się wepchnąć ją całą do ust. A brzegi książeczki są po prostu ostre bo wykonana jest z gumy…

3. Wanienka ze stojakiem (LUMA) – wysłałam mojego Maciunia po wanienkę do kąpieli. Tą najprostszą, najzwyklejszą. Wrócił z tym dziwadłem. Chciał chłopak dobrze. Uznał, że skoro taka droga to pewnie dobra. Noooo fajnie wygląda tylko, że jest tak wąska i głęboka, że trzymanie w niej noworodka jest niemożliwe. Wyobraźcie sobie dwie ręce włożone do wiaderka…

4. Ręcznik (BABY ONO) – krótko i na temat. Po praniu robi się z niego… papier ścierny. Ale żeby nie było, że traci wszystkie swoje właściwości – pyli i zostawia masę niteczek, kuleczek i innego brzydactwa na moim czystym, mokrym bejbiczku pomimo pierdyliardów prań, trzepań…nawet odkurzań. Nie polecam. Ale gdybyś się jednak uparła… możesz sprawić sobie taki kiepski prezent leć do Toys Rus ;)

HITY Kąpiel

1. Termometr do wody BUDDY – kupiłam cały zestaw na Allegro. Termometr do wody, do buzi w smoczku, do paszki z taką śmieszną krówką. Jest czadowy. Wrzucamy misia na wodę, pokazuje jej dokładną temperaturę więc możemy po chwili „zlepić sobie” idealne 38 stopni. A jak mamy coś jeszcze do roboty, wlewamy cieplejszą wodę a termometr na bieżąco informuje nas ile jeszcze do magicznego 38.

2. Zabawki kąpielowe BROTHER MAX – my mamy jedną, z gryzaczkiem. Ale można kupić cały zestaw. I wydaje mi się, że starsze dzieci mają z nich jeszcze więcej frajdy. Sitka, różne materiały, kuleczki pływające w wodzie… Same zobaczcie. Podaję link do zestawu 5 zabawek, ale są jeszcze 3 albo i pojedyncze. Wszystko —> tutaj.

3. Szczotka do włosków NUK – przeszukałam wszystkie sklepy stacjonarne w poszukiwaniu szczotki z włosiem naturalnym. Byłam w szoku… Jedyny taki zestaw proponuje NUK. A wszystkie inne firmy (tak, tak, te, które właśnie przychodzą Wam na myśl) za te same pieniądze oferują nam sztuczniaki…

4. Ręczniki – zwierzaki SKIP HOP – duży, mięsisty, nie pyli, nie traci koloru ani miękkości po wypraniu. My mamy kaczuchę (tą ze zdjęć z początku wpisu), ale są jeszcze sówki, pieski, żabki, biedronki, pszczółki i cuda na kiju. A do tego można dokupić jeszcze myjkę z taką samą mordką:) Przekieruję Was do mojej najukochańszej różowej biedrony, która ustąpiła miejsce kaczuszce tylko ze względu na kolor:) Ręczniki znajdziecie —> tutaj.

5. Kubek do spłukiwania BABY ONO – do ręczników się nie nadają, ale kubek jest kapitalny! Jest część z gumy, którą przykładam do główki. Guma się dopasowuje a reszta spłukuje włoski czyściutką wodą bez obawy o zalanie oczek i uszu. Wkleję wam niżej zdjęcie z tej „czynności” :) Kubek kosztuje grosze. Możecie go kupić w Toys Rus (promoszka) ;)

6. Wanienka TEGA/OKT (jeden grzyb, kształt ten sam) – najprostsza, najzwyklejsza, kultowa… Kejt Szkodnikowa powiedziałaby, że WINTYDŻ wanienka:) I polecam od razu kupno tej dużej. My się bezsensownie bawiliśmy w małe i większe a dziecko rośnie tak szybko, że nie nadążycie tych wanienek wymieniać. No i cena powala:) około 30zł:) My mamy żółtą transparentną, ale kupiłabym tą niebieską gdyby tylko była:) Wanienka też w promoszce w Toys Rus.

No… to by było na tyle. A niżej zdjęcia dowodowe żeby nie było, że polecam, a nie mam:) Z naszej tajnej kolekcji „domowej”:) Sesja kąpielowa musi przecież być:)

_DSC1258

_DSC1271

_DSC1275