Niektórzy nie mają dzieci wcale, a żyje im się dobrze. Mam już jedno, to po co mi to następne w sumie? Co mi uderzyło do głowy? Przecież dwójka dzieci to niekoniecznie dobry pomysł. No zobacz sama:
1. Jedno już odchowane, serio chcesz się znowu cofać do nieprzespanych nocy? Miało być z górki a Ty znów chcesz się bawić w to wszystko od początku? Przypomnij sobie jak wyglądałaś przez pierwsze dwa miesiące. A kolki Twoje dziecko miało? Nooo to już bez komentarza!
Tylko, że… Brakuje mi już zapachu tych maleńkich stópek i bobaska, którego uniosę bez problemu i sobie ponoszę. I pobujam do snu i ucieszę się tylko z tego, że miarowo oddycha, kiedy zajrzę do niego w środku nocy do łóżeczka….
2. Jeszcze dobrze nie schudłaś a już chcesz kolejnych 9 miesięcy udawania słonia? Przypomnij sobie jak się maluje paznokcie u stóp z wielkim brzuchem, o depilacji nie wspomnę…
Gruba w ciąży drugi raz… kurcze no nie brzmi to zachęcająco, ale z drugiej strony… tak bardzo chciałabym znów poczuć jak mnie kopie moje własne dziecko (to w brzuchu nie to na zewnątrz) Jak wystawia piętkę z brzucha i chowa ją, kiedy tylko ją połaskoczę. O matko łzy mi napływają do oczu ze wzruszenia!
3. Bunt dwulatka… mówi Ci to coś? A proste, że mówi! Wyobraź sobie, że znów będziesz musiała przez to przechodzić. Że znów wszystko będzie nie tak jak sobie królewicz/królewna wyobrazi. Że znów najlepszą zabawą będzie walenie młotkiem w kominek a kiedy zabierzesz ów młotek ze złości przywali Ci w kominek głową. Hormony! Skok rozwojowy! Nie ominiesz tego!
No doooobra, bunt buntem, ale ile radości mnie czeka z nowych powiedzonek małego intelektualisty, ile dumy z pierwszego sisiu do nocniczka, ile spontanicznych „kocham Cię mamuniu” zaraz po kolejnym wybuchu małego buntownika. Kurczę no, przecież to minie…
4. A kasa? Kobieto wiesz ile kosztuje utrzymanie jednego dziecka? Nie daj się nabrać na to, że drugie już tyle nie kosztuje. Przecież główny koszt to kaszki, mleko i pieluszki. A tego chyba nie masz po drugim dziecku prawda?
Okeeej, kosztuje, owszem, ale czy miłość można przeliczyć na jakąkolwiek walutę? Radość z podróżowania też przeliczasz na złotówki? No proste, że nie… miłość jest bezcenna, a miłość x2…
5. A uwagi Ci wystarczy na dwójkę dzieci? Twoje pierwsze może się czuć mniej kochane, nie dasz mu już tyle uwagi, rozrywek… kurczę! Zabawek mu nawet nie dasz tyle co dwójce. Wszystko dzielisz na dwa w momencie przyjścia na świat kolejnego dziecka. Wystarczy Ci sił, czasu… energii?
To czego nie dam mu ja, da mu rodzeństwo. Szczególnie wtedy, kiedy dorosną a nas… kiedyś zabraknie. Nie chcę, żeby moje dziecko zostało na tym świecie samo. Ja z moim bratem darłam koty od zawsze. Ale kiedy przychodzi moment, w którym dzieje mu się krzywda, stoję za nim murem i wiem, że gdyby było odwrotnie, mój braciszek nie zapomni o łączących nas więzach krwi. To brat… to najbliższa mi osoba, zaraz po rodzicach…
Powodów ZA jest tyle samo co PRZECIW. Nie oceniam nikogo, nie generalizuję… ja chcę bardzo. Pomimo tego, że się obrażam na ciążę co miesiąc już od roku. Bitego roku rozumiesz to? No gnębi mnie to, nie mogę powiedzieć, że nie, ale ostatnio stwierdziłam, że nie cisnę. Tak po prostu daję sobie spokój. Zaczynam się odchudzać jak gdyby nigdy nic… chociaż tak właśnie jak gdyby nigdy nic zaczęłam się odchudzać przy Matim, kiedy to dowiedziałam się, że z zajściem w ciążę mogę mieć poważne problemy. Wtedy się udało, może i teraz się uda? Co by nie było, nie trafiają do mnie żadne argumenty za posiadaniem jednego dziecka. Chcę drugie i koniec kropka.
A Ty? W ile dzieci „celujesz”? ;)
Powodzenia i trzymam za Was kciuki, żeby szybciutko się udało :) My o drugie staraliśmy się pół roku, dzisiaj test wyszedł pozytywny :)
Dobrze piszesz, trzeba wyluzować. My z mężem od poczatku chcieliśmy dzidziusia i stwierdziliśmy ze starać sie specjalnie nie będziemy – co maa byc to będzie i jaak sie okazało w naszym przypadku 2 kreski pojawiły sie miesiąc przed ślubem :-) ileż było radości :-) Lenka ma 8 miesięcy ale już wiemy na pewno ze będzie miała w niedalekiej przyszłości rodzeństwo :-) Matiemu też życzę prędko małego braciszka albo siostrzyczki :-) buziaki
Nie wiem jak to jest starać się skarb bo nam się od razu udało i to dwa razy ale z całego serca trzymam za Was kciuki ;*
U nas jest dwójka. 2 lata różnicy. Dziewczynka(3) i chłopczyk(1). Myślałam, że będzie łatwiej. Było ciężko. Jest ciężko. Jest zazdrość u dzieci. Jest zmęczenie u mamy. Ale są też całuski, przytulaski, coraz więcej wspólnej zabawy. Mimo trudów nie żałuję ani sekundy. A nie ma lepszego prezentu niż brat czy siostra. Towarzysz w życiu i krewny na stare lata;)
A po Tobie widać, że instynkt macierzyński buzujjee:) 3mamy kciuki;)
Mój Antek ma 2 lata i 4 miesiące ja jestem w 8 miesiącu drugiej ciąży ;) będzie miał siostrę ;) to była decyzja która podjęliśmy z mężem właśnie dlatego że chcieliśmy żeby miał kogoś oprócz nas. W końcu rodzeństwo to fajna sprawa ;) ale nie spibalismy się ze ciąża musi być teraz zaraz. Staraliśmy się jakiś czas, robiliśmy dziesiątki testów az wreszcie pokazały się 2 kreseczki. Teraz z Antosiem chodzimy po sklepach i kończymy zakupy wyprawki dla dzidzi a on podchodzi do brzucha i całuje swoją dzidzie. Dodam, że mam tylko 21 lat
dziękuję Ci za ten tekst :) ja mam miliony obaw przed drugim dzieckiem,a tak bardzo go pragnę.ja mam w domu niespełna trzylatka,ktorego bunt dwulatka mocno sie przeciąga ;) stąd obawy.ale nie chce zeby był jedynakiem.ja jestem… a rodzina się wykrusza… więc trzymam kciuki za Ciebie i za siebie :*
Tak, też chcę drugie. Mały ma teraz 7.5 miesiąca, więc za kilka miesięcy startujemy od nowa ;)
Przypomniały mi się te wszystkie „złe” rzeczy związane z Julka niwprzespane noce, kołki całodobowe etc ale nadal chce drugie dziecko. Sama jestem jedynaczka i nikomu nie polecam..
Trzymam kciuki!
Ps. Sorry za to pytanie, ale jestem przewrażliwiona na tym punkcie. Tarczycę badałaś?
Mam dwójkę dzieci. Wystarane, zaplanowane- zaskoczyły właśnie wtedy kiedy powiedziałam, że trzeba dać sobie spokój na jakiś czas. Tak więc odpuśćcie :) Każdy z powódów jaki tu wypisałaś jest dobry, dla tych którzy uważają inaczej niż Ci chcący mieć więcej niż jedno dziecko. Ale wiesz co jest smutne? Że wśród moich znajomych coraz częściej traktowana jestem jako dziwaczka właśnie z powodu posiadania dwójki dzieci. Smutne to, że trzeba weryfikować teraz bardzo długie znajomości, bo niestety tak jak ja (i Ty) uważam, że każdy swoje zdanie mieć może i wypadałoby je szanować, tak niestety inni nie dopuszczaj do siebie myśli, że ktoś może myśleć inaczej niż Oni i świadomie zdecydować się na kolejne dziecko.
Powodzenia! Pragnienia posiadania dziecka jest dla kobiety tak samo silne za każdym razem. Nieważne, czy to pierwsze, drugie, czy kolejne.
Instynkt,
Chciałabym mieć więcej dzieci dla mojej córeczki, żeby miała rodzeństwo.
Dzieci szybko rosną. I te maleńkie stópki zawsze tylko krótką chwilę są wielkości kciuka taty, zawsze potem pragnienie zapachu noworodka powraca.
Rozumiem Cię i trzymam kciuki :)
Ja się nie staram już. Będzie to będzie. Mam taką nadzieję,
Wiele osób próbuje mi przypiąć łatkę patologii,bo mam troje dzieci w dzisiejszych czasach. Zgroza normalnie, najdłużej staraliśmy się o ostatnią gwiazdę.
A tak to w zasadzie dosyć szybko nam się udało,czego i Wam życzę.
Powodzenia :) my z mężem mamy po 24 lata, niespełna trzyletniego Kubunia i wlasnie staramy sie o następne. Bo jak nie teraz to kiedy ? Kredyt w planach bo plany na dom juz sa i czekaja na realizacje wiec czemu nie wszystko na raz? A wiem, ze wszystko uda nam sie po naszej myśli. Wytrwałości i jeszcze raz powodzenia: )
Pierwsza część każdego z wymienionych przez Ciebie punktów to idealne odzwierciedlenie tego, co myślałam, kiedy sama nie byłam mamą, a moja przyjaciółka zdecydowała się (dosyć szybko) na drugie dziecko. Ale teraz, kiedy mam już jednego potomka, wszystkie argumenty, które wymieniłaś, za posiadaniem kolejnego są takie oczywiste… i takie zachęcające ;)
Powodzenia w powiększaniu rodziny!
Nie wierzę lekarzom. Z tego co mi mówili nie powinnam mieć w ogóle dzieci, a mam dwoje. I nie miałam problemu z zajściem w ciążę choć podobno powinien być :-p
Życze wam powodzenia! :) my z mężem staraliśmy się o pierwsze dziecko 6 miesięcy a o drugie 8 msc (na szczęście lekarz przepisał mi porządne tabletki które zdecydowanie pomogły – nie tylko mi) i przy 6 cyklu byłam na skraju załamania :P Mam dwie córeczki (starsza ma 4 lata i 8 msc a młodsza ma 14 msc) iiii.. nie mam zamiaru mieć kolejnego dziecka.. ! :P Nie wiem jak długo nie będę chciała ale na razie dzieci (swoich własnych) mam po dziurki w nosie :D Pozdrawiam ;)
Trzymam kciuki za spełnienie marzenia o powiększeniu rodziny :-)
Sama jestem mamą dwóch super Dziewczynek! Nikt nie mówił, że z wychowaniem dzieci jest łatwo, są obawy różnej 'maści’, ale warto dać dzieciom szansę na to by mogły kiedyś polegać na kimś bardzo bliskim…dlatego WARTO mieć dwójeczkę ;-)
Wszystkiego dobrego dla Was! :-)
Starałam się 4lata o trzecie dziecko, lekarze stwierdzili wyczerpana rezerwa jajeczkowa. Zaszlam w ciążę kiedy już w to nie wierzyłam i zaczęłam nową pracę. A potem jeszcze urodzilam czwarte dziecko. Z wyczerpana rezerwą jajeczkowa. Niezbadane są wyroki boskie. Trzymam kciuki i mam nadzieję że dodaję Wam odrobinę nadzieji. Pozdrawiam serdecznie beata
O pierwsze dziecko staralismy się ponad pół roku. W końcu się udało ale nasza radość trwała tylko 2 miesiące. Szybko okazało się że znowu jestem w ciąży. Mimo że jeszcze nie powinnam i że tym razem udało się bez starań. Po prostu odpuściłam, nie myślałam że teraz już muszę. Żyłam jeszcze w całkowitej rozpaczy po utracie swojego pierwszego dzieciątka. Następne 2 kreski też pojawiły się znienacka:) to wszystko uświadomiło mi że im więcej odpuszczamy w tym temacie tym więcej się nam udaje:) Synek ma teraz 6 lat córeczka niedawno skończyła roczek. I mimo że syn jest teraz w trudnym okresie i szczerze mówiąc czasem nie dajemy sobie z nim rady to jest najlepszym starszym bratem a ja jestem najszcześliwsza na świecie że ich mam i że oni maja siebie. Widok jak się wygłupiają, przytulają…bezcenny:) Z całego serca życzę Ci żeby się udało. Tak znienacka:)
A ja mam synka który właśnie za dwa dni kończy 5 lat :) i w drodze córeczkę wymarzoną, wyczekaną …:)
Nie chodzi mi o to że się długo staraliśmy czy coś o drugie dziecko.. tylko chodzi o to że musiałam męża przekonywać ponad 2 lata żeby się zgodził, żeby chciał drugiego dzieciątka tak mocno jak ja tego pragnęłam.
Kiedy na teście pojawiły się dwie kreski myślałam że oszaleje ze szczęścia i mąż mnie pozytywnie zaskoczył reakcją, a kiedy dowiedzieliśmy się że będzie córeczka to już myślałam że odlecę z metr nad ziemię.
Piszę dlatego żeby pocieszyć dziewczyny które mają podobną sytuację do mojej.. Ja po prostu nie wyobrażam sobie gdybym miała tylko 1 dziecko mimo iż Bardzo Mocno Kocham swojego synka :)
Ania i jak to zrobiłaś że go namówiłaś , nasz syn ma już 7 lat, a ja od jakiegoś roku namawiam męża i póki co nie dał się przekonać. Też bardzo pragnę 2 dziecka, ale mąż tego nie rozumie. Nie chce psuć naszego poukładanego życia ;/
U nas z pierwszymi staraniami nie było tak źle (3miesiące i się udało; córcia ma teraz 3lata), ale teraz jest gorzej… staramy się od prawie roku:-( przez prawie pół roku był duży „nacisk”, kalendarzyk kiedy itp. i nic:/ w końcu odpuściłam i w maju zaszłam w ciążę ale w czerwcu poroniłam:-( to był szok! Wiadomo, że w ciąży są obawy czy wszystko będzie dobrze, czy dziecko będzie zdrowe ale nie myśli się, że może nas spotkać coś takiego… od tego czasu nie ma żadnego nacisku, nie sprawdzam dni, nie liczę… jak uda się zajść w ciążę to będę bardzo bardzo szczęśliwa bo ogromnie drugi raz chcę być mamą! z drugiej strony zastanawiam się czy nie powinnam być Bogu wdzięczna za to że już mam jedną ukochaną i zdrową córeczkę …
U Nas całe szczęście udało się bez żadnych starań, Lenka ma 8 miesięcy a już planujemy w niedalekiej przyszłości rodzeństwo dla Niej ;) Matiemu życzymy także szybko brata lub siostry :)
Ja się o moją córkę starałam 1,5 roku. Więc bez stresu, uda się w takim momencie, jak się najmniej będziesz spodziewać pewnie. Tu psychika też bardzo działa, im bardziej chcemy, tym jest trudniej.
Właśnie synkowi wychodzą trójki, ale nic to, bo oprócz tego płaczu i nieprzespanych nocy jest wiele więcej. To ogromna radość. Mam to szczęście być mamą dwójki kochanych dzieci i życzę Wam tego samego Malwina ;)
Cierpliwości :*
My z mężem o pierwsze dziecko staraliśmy 2 msc, Szymon ma jutro dokładnie 21msc, a za 2 msc bedzie mial braciszka. Wierzę, ze i Wam się uda w niedalekiej przyszlości. Teraz stwierdzam, ze faktycznie czlowiek bardzo szybko sie przyzwyczaja do dobrego, ze dziecko przesypia cale noce i spi do 9, i ze im dlużej sie odwleka tym trudniej byłoby mi się zdecydować. Najbardziej przeraża mnie druga cesarka i ten ból, żeby dojść do siebie. Powodzenia życzę. Znam wiele par, którym się udało jak odpuścili bo byli w takim stresie, ze nie dawali rady psychicznie.
może warto spróbować naprotechnologii
My staraliśmy się o drugie dziecko pół roku, kiedy już daliśmy sobie spokój, bo chyba już nic nie zdziałamy, no i dziecko mamy odchowane i dobrze nam się żyje, to zaskoczyło ;)
Teraz nasze wsytarane dziecko ma już rok, więc Wam też się uda. Powodzenia w staraniach :*
A ja chcialabym miec drugie i wiem juz ze na 100% nie bede miala.Pierwsze ma 5 lat kocham je najbardziej na swiecie mam je dzieki in vitro przy drugim nawet in vitro nie pomoze i musze sie coeszyc z tego co mam…
Dla mnie nie ma powodów by nie mieć drugiego dziecka, wiem, że wszystkie będę kochać tak samo, a nawet jak sytuacja się pogorszy to wtedy będę robić wszystko, żeby zmienić ten stan rzeczy. Zawsze daję radę, powtarzam to sobie i idę silna przez życie, czego Wam również przyszłe i obecne mamy życzę :)
BAKUSIOWE TRZYMAM KCIUKI. Z MATIM WYGLADALAS SUPER W CIAZY NA WESELU. Z DZIEWCZYNKA JEST INACZEJ.
Niekoniecznie. Ja ze swoją córką w ciąży i moja mama ze mną, wyglądałyśmy tak dobrze, że ludzie chcieli sobie ręce ucinać, że to będą chłopaki. A tu Zonk! ;)
Nam sie udało….ze Stasiem 5 lat temu udało się zaraz po ślubie. Ciąża istna rewelacja. Myślałam że druga też taka będzie. Niestety żeby się udało czekaliśmy 10 miesięcy, nawet badałam już hormony. Kiedy wreszcie się udało pojawiły się problemy: najpierw polip szyjki macicy i zagrożenie poronieniem, szpital. Tydzień później wizyta u mojego lekarza usg i co i kurde krwiak i leżenie plackiem. Jak leżeć przy 5 latku w taką pogodę jak dzś??? Na pewno nie jest łatwo być mamą dwójki czy trójki dzieci, zwłaszcza kiedy pojawiają się trudności. Jestem w 9tc termin na 20 grudnia. Chciałabym aby mój mały prezent na święta był już z nami w domu. Nieważne teraźniejsze wyrzeczenia i późniejsza niemożność zjedzenia bigosu czy pierogów. To dla nas piękny czas oteraźninia na drugie dziecko. Fakt może ciężko będzie się przestawić bo przecież 5 latek to całkiem już ogarnięte dziecko ale warto się starać. Nam się udało, długa droga przed nami. Mam nadzieję że teraz już tylko z górki będzie.
A kiedy „5 powodów dla których warto mieć drugie dziecko”? Czekam na taki wpis z niecierpliwością! Pozdrawiam serdecznie ekipę z mojego ulubionego bloga.
Trzeba przeczytać najpierw wpis, a nie komentować bez czytania….
To ja chyba Cię nie pociesze.
U nas zakazdym razem pyklo od kopa.
Czyli temat dzidziuś i 3 tyg później 2 kreski.
Ale utrzymać ciąże w moim przypadku to wyczyn .
Za 3 razem się udało dolezec do konca i urodzić .
Mała ma 14 msc i bije się z myślami o 2 dziecku Ale
-jestem po cc i 3 ciazach praktycznie w 18 msc
Jestem po porodzie w 24 tyg .
-Moja córka to zlosnik wymagający ciągłej uwagi jak coś nie po jej to zanosi się w 3 sekundy (dziś zrobiła się sina na twarzy bo -no właśnie nie wiem)
-w moim przypadku kazda ciąża lezaca -co zrobię z mala?
Wynająć nianię do nas 2 ?
Ciągle szpitale zero wysiłku …
Buu chce dzidziusia Ale ?
Jak zobaczyłam ten tytuł i przeczytałam 5 podpunktów, mocno się wkurzyłam. Jak kobieta może tak myśleć i takich bzdury wypisywać. Ale kiedy doczytałam do końca wszystko zrozumiałam :) Ja mam 2 wspaniałe córeczki, 4 latka i 8 m-cy. Nigdy nie powiedziałam ze żałuję że mam 2 dziecko mimo iż mała miała kolki a teraz często choruje i wychodzą zęby, jednym słowem szał ciał. Życzę Wam aby szczęście się do Was uśmiechnęło, abyś znów poczuła tą radość kiedy się dowiedziałaś o 1 ciąży :)
Mam 6 letniego synka w zeszłym roku we wrześniu urodziałam wcześniaka w 25 tyg zmarł a teraz znow jestem w ciaży 14 tyg .Odczekaliśmy 3 m i do roboty . Niestety w tej ciąży wyszła mi nadczynność tarczycy ,ps mam nadzieję że bedzie oki
Żadne pieniądze nie są warte tego ,żeby rezygnować z dzieci . Na świecie już mamy Kacpra który w styczniu kończy 3 latka, a w listopadzie przyjdzie na świat nasz drugi synek ( chodź zawsze naszym marzeniem była parka ;) ) ale i tak się cieszymy wszystko narazie idzie zgodnie z planem … choć ostatnio stwierdziliśmy, że jak łobuzy nam trochę podrosna a nam finansowo będzie się dobrze wiodło to może i nad trzecim popracujemy , ale to już dalsza przyszłość :)
Życzę Wam żeby udało się jak najszybciej abyś doczekała się tych kopniakow bo są cudowne !
Hej
ja się staram 10 lat o dziecko
zazdroszczę Ci, że masz Matiego… pewnie, jak zaczynalam starania to nawet jeszcze nie myślałas, że go będziesz miała.
Jestes szczęściara. Tak na to patrz.
Mam synka rok i 10miesiecy. Staralismy sie o niego 9mies i rzeczywiscie kiedy odpuscilam zadreczanie sie tym ze znow jedna kreska niespodziewanie bez zadnych nawet podejrzen o ciaze ona sie pojawila. Od jakiegos czasu baaardzo chce miec drugie. Narazie jeszcze nie zaczynamy starań ciaglr odkladajac na potem. Mam 25lat a do 30 chcialam miec trójkę :) nie wiem czy podolam;) ale ostatnio bardzo sie zdenerwowalam gdy uslyszalam od jedynaczki ze trojka dzieci to patologia….wiecie co…rece opadaja. Nas w domu byla trójka czyli ze wywodze sie z patologi….łał
No dobrze to rozkminilas Malwina.. nasz Kuba planowany nie był. Totalne zaskoczenie. Mielismy po 21 lat i stało się. Teraz jest naszym okiem w glowie, a w listopadzie jak będzie mial 3,5 roku urodzi sie nasz Antoś. Tez zaczęłam ćwiczyć i zrzucać oponkę gdy na teście zobaczylam dwie kreski po pol roku starań. :) powodzenia :)
My się staramy już 7 lat i nadal nic. Nikt mi nie powiedział ze nie będę mieć dzieci a naszym marzeniem jest mieć trójkę. Mamy jedną córeczkę ma 3 latka teraz czekamy na rodzeństwo już rok i mam nadzieję ze się doczekamy szybko.
My o pierwsze dziecko staraliśmy się rok, a raczej można by to nazwać ” nie staraliśmy się nie mieć” bo nie było żadnego większego ciśnienia. No może poza podniesieniem nóg do góry zaraz po :) Ale nie wiem czy to akurat pomogło :)
Kiedy córeczka miała 2 latka i 4 miesiące urodził się synuś. Tutaj poszło szybciutko, drugi miesiąc po odstawieniu antykoncepcji. Wiem, że to była najlepsza decyzja, i najlepsze co mogłam im dać – siebie nawzajem.
Zawsze marzyłam o dwójce dzieci – i mam dwójkę, wyśnioną parkę. Teraz mają 3 i 5 lat. Ale… od jakiegoś czasu czuję, że chciałabym jeszcze jedno. Ogarnia mnie smutek jak pomyślę, że kopniaki w brzuchu, karmienie piersią, ten zapach maluszka, mleka, maleńkie stópeczki.. że to już nie dla mnie.
Wielodzietna rodzina to dziś wymysł i objaw odchylenia.
Wszystko dlatego, że tak bardzo ludzie chcą się wpasować w jakieś ramy. Model 2+2 to max.
Serio ?
Mam dwójkę. Syn ma 6 lat a córka 4 i nie mogę przestać myśleć o kolejnym dziecku.
Będzie ciężko ale będzie też pięknie. Rodzina to najcudowniejsza sprawa.
O synka staraliśmy się 2 lata. Teraz mój mały mężczyzna ma 2 latka i 3 miesiące a ja jestem w 6 miesiącu ciąży :) zawsze chciałam mieć więcej niż jedno dziecko i będzie dwójka bo już 3 ciąży chyba nie zniose :p ale rodzic mogę ;) tak więc w grudniu powitamy nowego członka rodziny. Dodam że tym razem udało się za pierwszym razem! W wielką sobotę, w 30te urodziny męża! Powiedziałam mu: proszę z okazji urodzin możesz sobie zrobić dziecko :D no i zrobił ?? powodzenia wam też się uda ale na spontanie Malwinko ?
Póki co jedno, syna, a w głowie już kiełkuję szatańska myśl o drugim :P tym bardziej, że syn jest bardzo wymagającym dzieckiem ;)
Zawsze chciałam, żeby syn miał rodzeństwo, ja i mąż mamy. No i urodziłam drugie dziecko, przez chwilę syn miał brata, niestety chorego, nasz Aniołek żył tylko 3 miesiące z czego połowę spędził w szpitalu. Dzisiaj znowu starszy syn jest „jedynakiem” a ja nie wiem czy chcę jeszcze raz próbować, boję się znowu przez to wszystko przechodzić :( Więc czasem życie potrafi tak dokopać, że zmienia się myślenie o 180 stopni.
Mi lekarze powiedzieli, ze jestem bezplodna… Rok po diagnozie pojawil sie synek …. a poniewaz z mezem jestesmy jedynakami powiedzialam, ze u mnie tak nigdy nie bedzie…. kolejny synek pojawil sie po 9 latach…. nie bylo latwo …. pomiedzy stracilam dwojke… mam dwoch wspanialych synow 14 i 5 lat. Marzylam o dziewczynce i tu znow rozpacz i strata…. wystarczy….ciesze sie z tego co mam… czuje sie spelniona. Malwinko nie zbadane jest to co mamy przypisane tam na gorze ;) powodzenia….
Mi lekarze mówili ze mogę mieć problem z zajściem w ciążę.. ze może nigdy nie będę miała dzieci. A mam wspaniałą dwójkę diabełków 2latka a drugie 10msc ;) Wy też dacie radę ?
Ja to bym chciała trójkę dzieci :) sama mam dwójkę rodzeństwa i może dlatego właśnie takie moje Marzenie o dużej rodzinie i pełnym stole przy niedzielnym obiedzie.
Póki co jestem w pierwszej ciąży i zostało mi teoretycznie 8 dni do terminu więc zobaczymy co będzie dalej :)
U mnie ciąża przebiega ciężko, nawet bardzo, ciągle jakieś infekcje, dwa razy szpital, jutro nie daj Boże może znów pójdę.. oby nie. 4 razy już antybiotyk i wiecie co? Chociażby miała przeżywać ciążę z drugim dzieckiem tak samo to i tak chce tego bo gdy ten mały bąbelek wariuje w brzuszku to aż chce się żyć! Pozdrawiam!
Wszystko mija a dzieci wszystko wynagradzaja, mamy synka 1,5rocznego, chcemy starać się o drugie nie wiem na ilu spoczniemy pewnie na dwojce z czystego rozsadku a bardziej mozliwosci ale mi zawsze marzyła się duża rodzina pelna dzieci ciepła wrzasków tego całego gwaru. Pozdrawiamy i życzymy dużo zdrowia :)
Zgadzam się, ale jedno mnie tylko zastanawia… serio rodzice i brat to najbliższe osoby? Bliższe od męża? Dla mnie jednak na pierwszym miejscu rodzina, która zakładam, a na drugim rodzina, z której wychodzę…