3 powody, dla których powinnaś wybiec z domu i nie wracać dopóki…

3 powody, dla których powinnaś wybiec z domu i nie wracać dopóki…

… dopóki nie spocisz się jak świnka… Peppa niech będzie :) Tak, tak. Ja też zaraz zamykam komputer i biegnę przed siebie. Dosyć mam. Dosyć tej jesiennej depresji, czekoladowych ciastek na poprawienie humoru i oszukiwania się, że moje przygnębienie wcale nie bierze się z… mojego opasłego odwłoka. Kurcze no… bierze się właśnie stąd! O ile życie byłoby łatwiejsze, gdybym w końcu się przemogła, założyła tego starego adidasa na stopę i pognała przed siebie. Zawsze coś. A to muzyki nie ma, a to, butów, a to stroju. A wiesz co ja stwierdziłam? Że mam gdzieś to, jak wyglądam biegając. Oglądałaś „Przyjaciół”? Pamiętasz jak biegała Phoebe z Rachel? O tak będę biegała, a co mi tam. Ważne, że… no właśnie.

1. Wcisnę się w swoje ulubione dżinsy. Nie te sprzed ciąży tylko te z czasów zanim Maciek nafaszerował mnie Michałkami Zamkowymi i Telepizzą. Figura, kochanie, figuuuura! Przecież to jest nasza zmora numer bezwzględne jeden, zawsze o jeden bardziej bezwzględne niż wszystkie inne bezwzględne jedynki. Jak widzimy zgrabne laski, które prowadzą jeszcze za rączkę dzieci to nas przecież krew zalewa. I Ciebie i mnie. Wiem to. Nie chcesz to się nie przyznawaj. Ja będę szczera. Wkurzam się jak widzę zgrabną mamę. Też bym tak chciała. A przez własne lenistwo zamiast założyć szpilki i obcisłe rurki zapieprzam po centrum handlowym w dresach i Timberlandach (bo niby to taki mój luźny styl). Dupa tam, nie luźny styl. Gruba jestem to w workach chodzę.

2. Wreszcie poprawi mi się humor. Ta jesień mnie dobija. Ciebie też? Niby słoneczko, niby w domu ciepło, ale jakoś tak kiepsko z tym humorem. Endorfin nam brakuje! Rozumiesz to?! Nic nam tych endorfin nie dostarczy w takiej ilości jaką zagwarantuje nam dobry wycisk na siłowni, albo chociaż 3 km biegu. I nie śmiej się, że długi sex bo dobrze wiem, że po pierwszym razie Twoja kondycja wyje z rozpaczy i mówi, że na dzisiaj dość. Jak się przebiegniesz raz, drugi i trzeci, to Ci się i nocne maratony przedłużą, zobaczysz :)

3. Przeżyjesz 3 do 5 lat dłużej! A chyba na tym zależy nam niesamowicie od kiedy zostałyśmy mamami prawda? Co prawda jeden bieg, nie zapewni Ci od razu 3 dodatkowych lat życia, ale jeśli będziesz regularnie ćwiczyła, takiego bonusa możesz się spodziewać. Więcej o takich bonusach przeczytasz tutaj. Jest tam też o tym, że już po kilku tygodniach trenowania nasze serce staje się silniejsze i przy jednym uderzeniu może przepompować więcej krwi. Dzięki temu poprawia się jego wydajność i sprawność. A przecież nasze serce ma dla kogo bić prawda? ;)

Cieszę się, że to zrobiłam! 

Moja przemiana trwa. I mocno trzymam kciuki za Ciebie. Żebyś Ty też mogła powiedzieć na głos hasło kampanii „Cieszę się, że to zrobiłam”. Zabrałam się za siebie i jest mi z tym fenomenalnie. Wysiłek fizyczny daje coś, czego nie daje mi nic innego. Zawsze chciałam biegać. To dla mnie chwila relaksu a dodatkowo najlepszy i najszybszy sposób na spalanie zbędnego tłuszczu. Zobaczysz jaka laska niedługo będę! 

Zdrowy styl życia, kuuuuurcze! Jak bardzo mnie to zaczęło kręcić! To chyba przez to, że to stało się naprawdę modne. Tutaj też, wyczytałam, że w ciągu kilku lat POTROIŁA się ilość biegających ludzi. Trzeba tylko wykonać ten jeden jedniuśki ruch i ZACZĄĆ. Jakoś to będzie! A w sumie to nie „jakoś”… Będzie o niebo lepiej niż teraz. Gwarantuję Ci to. 

Nie chcesz biegać? Spoooko, idź na rolki, rower, na basen… jogę. Tutaj znajdziesz ściągę takich dyscyplin, które dopasujesz do swojego stylu. Choooociaż, fajnie by było pobiegać z Tobą chociaż wirtualnie ;) 

To co? Leniuchujesz czy zamykasz komputer i biegamy razem? :) 

IKO NN Sport

99-P14-28-99-01_STOISKO_NN_Kabina_Lewa_Front_800px