Ta Wigilia będzie wyjątkowa… Już zeszłoroczna była „inna” – dzięki Braciszku za ten barszczyk, po którym spędziłam cały wieczór z głową w sedesie :) no, ale zrzućmy to na karb ciąży ;)
No tak… mojemu bratu do Okrasy i Pascala jeszcze troszkę brakuje :) Ale w zamian za kulejące poczucie bezpiecznego gotowania uszczęśliwia na innych poziomach… Dziękuję Ci Braciszku za to, że dzięki Tobie zyskałam w końcu upragnioną Siostrę. I to nie byle jaką Siostrę (specjalnie przez wielkie S)… bo w niej nowe życie, które jest najpiękniejszym prezentem jaki mogliście mi dać. Czekam z niecierpliwością do lutego!
Ta Wigilia będzie wyjątkowa nie na zewnątrz. Będzie wyjątkowa w mojej głowie, w sercu. Bo przez te 4 miesiące zrozumiałam bardzo dużo. Nie ważne gdzie, kto jest. Nie ważne czy się widzimy, czy rozmawiamy, czy tylko o sobie myślimy. Te święta spędzę z Mężem, Dzieckiem i Teściami. Ale tylko namacalnie. Bo duchem będę z Tobą Mamo, Braciszku. I z Tobą też Tato…
I z moją najdroższą Martynelką, która z małego bobo na moich oczach wyrosła na piękną i mądrą dziewczynę…
Z Karinką i Patrykiem z dalekiego WRO, których kocham całym sercem właśnie za to, że z nimi to nie tylko „dobrze na zdjęciu” ;)
Z moimi kochanymi Szkodnikami – czerwonowłosą Kejt, z którą od piaskownicy zawsze razem… i Jarem, człowiekiem z sercem na dłoni i świderkami w oczach :)
Z najserdeczniejszymi z serdecznych – Ciociami Sardynkami i ich połówkami życiowymi… (pamiętacie dobre duszki Bakusiowego Królestwa?, to właśnie o tych połówkach mowa;)
Z moim malutkim Glutem-Olutem, którego serce zaprowadziło na krańce Europy, gdzie żadna skała nie straszna…
Z Olunią, która od zawsze mi drogowskazem mimo, że młodsza i bardziej blond ;)
Z Madzią, Tomkiem i moimi perełkami: Amelką i Olą, o których nie ma dnia, żebym nie pomyślała, którym z całego serca dzień po dniu dopinguję, za którymi najzwyczajniej w świecie… tęsknię.
Z Karolami moimi x 2 co zawsze ciepłe słowo rzucą, zapytają jak jest i się ucieszą szczerze, że jest dobrze :)
Moja Wigilia będzie pełna wiary w to
… że świat jednak potrafi być piękny
… że marzenia się spełniają i ja jestem tego żywym przykładem
… że czeka mnie kolejny cudowny rok
a to za sprawą tych wszystkich, którzy mnie otaczają, którzy dla jednych są – po prostu, a dla mnie są – aż :)
Mam wspaniałą rodzinę, wspaniałych przyjaciół. Nie każdego takie szczęście spotyka w tym świecie pełnym ułudy, jadu i złych emocji. I z tą myślą będę zasiadała do wigilijnego stołu. I niby są od zawsze, ale dopiero w tym roku dotarło do mnie ile dla mnie znaczą…
Bakuś:
Spodnie – Zara
Body – KappAhl
Czapka – Allegrowa zdobycz :)
I znów wzruszona do łez Twoim postem. Wisisz mi tusz do rzęs! ;)
My również jesteśmy z Wami duchem i myślami, na co dzień i od święta :)
Siostra, Brat i mała N. ;***
Nooo już nie taka mała! Toż to Pannica :)
Pęknie to wszystko opisane… :) Aż łezka mi się zakręciła… :’) Może troszkę z zazdrości bo niestety u mnie tak kolorowe i wesołe raczej nie będą… :( No cóż… Ważne że nie każdemu życie robi pod górę.
Hmmm… Jak się kiedyś spotkamy na kawce to Ci opowiem „moją historię”. Z pewnością nie nadaje się na tego bloga :) Nie chcę tu prać brudów, bo to nie fair w stosunku do tych, którzy wypowiedzieć się nie mogą. Ale racja. Mam kochanego męża i cudowne-grzeczne dziecko. Teściów uwielbiam ze wzajemnością i z przyjemnością spędzam z nimi każdą chwilę. Mam prawdziwych przyjaciół, których może mi pozazdrościć niejedna osoba… Dostałam od życia bardzo dużo :) Zobaczysz, to powiedzenie – po każdej burzy wychodzi słońce to święta prawda :) Trzymam kciuki!
No miejmy nadzieje że kiedyś się w końcu każdemu ułoży jak sobie tego zapragnie i przynajmniej święta będą przez każdego spędzane w przyjemnej atmosferze :) Grunt by się nie załamywać i trwać dalej aż wszystko będzie jak się należy :) A na pogaduchy jestem zawsze chętna i otwarta :) Bo czasem nie ma nic lepszego jak pogadać z kimś kto widzi wszystko z bocznego toru i da kilka cennych rad by było lepiej ;)
moje święta też będą cudowne bo jest przy mnie mój kochany czteromiesięczny synek Kacperek. Pozdrawiam i życzę zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia. a po świętach czekamy na kolejne posty ;)
Nie znam tych wszystkich osób, ale zazdroszczę im takiej przyjaciółki jak Ty. Dobro bije z Twoich tekstów. Uwielbiam Twojego bloga. Masz super poczucie humoru, piszesz nie za dużo, nie za mało, robisz fantastyczne zdjęcia… blog idealny :) pozdrawiam!
Łaaaał :) Aż się zaczerwieniłam :) Takiego komplementu jeszcze nie dostałam. Agatik… Ty w takim razie jesteś czytelniczką idealną :) Czytasz, oglądasz, obserwujesz, komentujesz… oby więcej takich jak Ty! :P
Ściskamy z Bakusiem :*
I Bakuś 4 miesiączki :) Miło mi, że jest ktoś, kto czeka na nasze posty :) Nie zawiedziemy :) Ściskamy mocno! :)
Kochana ,
wycałuj tego małego „smrodka ” od ciotki Edzi ;)
Życzę cudownych Świąt i jeszcze lepszego Nowego Roku ;***
Ps . mi też wisisz tusz do rzęs…;D
Dobrze Ciocia Edzia trafiła bo młody robi kupsztala ostatnio 3 razy dziennie!!! Idziemy do lekarza jak to się nie skończy… My ściskamy, całujemy ślinowo i dziękujemy za to… że jesteś :*
Tusze do rzęs kupię w takim razie hurtowo :) Po odbiór zgłaszać się na Chodecką :)
Mamo Bakusia z przyjemnością czyta sie twoje posty. Wczoraj widzialam się z Madzią i dziewczynkami. To już małe damy. Radość z prezentów wymarzonych nie do opisania.
Pozdrawiamy
Dziękuję :) I zazdroszczę spotkania z dziewczynkami :( My 2 tygodnie na Lubelszczyźnie teraz, ale malutki się nam trochę pochorował i nici z odwiedzin – niespodzianki :( A tak planowałam :(
przeuroczy Bakuś! :*
Wesołych, prawie po, Świętach! :)))
Ooo moje Kornelkowe Love zajrzało :) my już dzisiaj zaliczyliśmy wizytę u lekarza :( ząbek, chore gardełko… kolorowo nie jest :( Ale zawsze to kilka chwil spędzonych w komplecie więc ogólny rachunek na plus :) Nie gadam, biegnę do Was ;) :*
Na Lubelszczyźnie- toż to u nas ;-)
i co dolega małemu Bakusiowi? Kuba też mi poświątecznie charka i parska ostatnio :(
Oo a skąd Wy? Ja pochodzę z lubelszczyzny, BT też, ale spotkaliśmy się dopiero w Warszawie:) A mieliśmy do siebie rzut beretem przez całe życie :)
;-)) ja z moim mężem chodziłam do jednej klasy przez 3 lata i przez 2 prawie w ogóle ze sobą nie rozmawialiśmy. a zaczęliśmy być dopiero razem po maturze ;-))
mieszkamy w Świdniku (tam gdzie lotnisko- na pewno kojarzysz ;))
Malwinka,Twój blog to moje nowe uzależnienie. Szkoda, że dopiero teraz go dojrzalam ale już nadrobilam zaleglosci :) uśmialam się z Bąbelka i wzruszylam wiele razy :)) Model bezkonkurencyjny! Buziaki dla Was, Ciotka z Wujkiem wybiera się w odwiedziny :)
Juhuuu :) W końcu! :) Bąbel już zdążył wydać na świat prawie dwa zębuty! Szybciorem do nas :)
Baaardzo dziękujemy za miłe słowa o naszej skromnej parce, Bakusiowa Mamo :* Myślimy o Was każdego dnia, czujemy ciągły i duży niedosyt spotkań z Waszą Trójką i mamy nadzieję, że pomimo utrudnień w komunikacji audiowizualnej wyczuwacie fale ciepłej energii, jaką do Was codziennie przesyłamy pomiędzy zadrzewieniami Parku Bródnowskiego ;)
Waszą pozytywną energię czuję przez całe życie (Pan Świderek Oczny też ją pewnie wysyłał tylko nieświadomie zanim Cie poznał;)) Powiem w taki sam sposób jak jem (krótko i treściwie) :) NIE MA NA ŚWIECIE LEPSZYCH PRZYJACIÓŁ OD WAS! Rozmnażajcie się bo takich ludzi na tym świecie potrzeba :)
Nie mogę się napatrzeć na Twojego maluszka :) Moje dzieci też takie były, a dziś po 17 i 19 lat…kiedy to minęło?! :)
Im starsze, tym mam lżej z wigilią, bo pomagają ile się da, ale z prezentami coraz trudniej. W tym roku zaszaleliśmy z mężem i dzieciaki znajdą pod choinką nowe sprzęty narciarkie z rossignola – córa narty, a syn deskę. Wypatrzone i wymarzone modele, więc mam nadzieję, że się ucieszą, tak jak kiedyś ze znalezionych pod choinką zabawek.
Ja spózniona ,ale nadrabiam wszystkie wpisy po kolei. I własnie stwierdzam,że jeszcze kilka takich wpisów i przyśle Ci rachunek za obsmarkane i zalane łzami wszystko co przy czytaniu Twoich wpisow mam pod ręką! Jak ja Was uwielbiam <3 du ju noł :* :*
Dajesz ciociu :) Wezmę to na klatę :)
Daj mi kochana kilka dni, muszę zrobić podsumowanie :P
Czasem w życiu każdego z nas przychodzi taki moment, że doceniamy bardziej niż zwylke bliskie nam osoby… :-)