Kilka dni temu opublikowałam na Instagramie pierwsze zdjęcie z brzuszkiem, o które tak bardzo mnie prosiłyście :) Takie tam „plusku-plusku” w basenie z bebzolem, na który współbasenowicze patrzyli podejrzliwie, zastanawiając się czy mam tam w środku dziecko, czy efekty obiadowej zachłanności :) Dodatkowo serwowaliśmy im z Maćkiem zmyłki w postaci przynoszonych przez Maćka modżajto, które wyglądały identycznie jak jego… tyle, że już tak fajnie nie smakowały ;) Tacy z nas Bakalarze – Kawalarze :) Ale wiecie co… Wam nie mam serca serwować zmyłek. Prośby o podanie płci liczę już w setkach. Nie mogę nooo. Muszę Wam powiedzieć :)
Płci maluszka jesteśmy pewni na 100% bo już w 10 tygodniu zrobiłam badania NIFTY, które są praktycznie nieomylne. O tym, dlaczego wydaliśmy 2500 zł na te badania, napiszę Wam w oddzielnym wpisie. Na USG genetycznym, które robiliśmy w 13 tygodniu lekarzowi nie udało się rozpoznać płci, bo mały Pączek 2 jest tak niesamowicie rozbrykanym dzieckiem, że właściwie ciężko było cyknąć mu jakąś sensowną fotkę, a co dopiero zajrzeć tu i ówdzie. Ja mojemu lekarzowi się nie przyznałam, że wiem. Zobaczymy, czy trafi następnym razem :)
Kilka dni temu opublikowałam na IG to zdjęcie (w ogóle to wpadajcie do mnie częściej na ten Instagram, bo to jest moje ulubione medium i jestem tam duuużo częściej niż na blogu czy FB, a dodatkowo wrzucam tam też filmiki z naszego dnia, które znikają po 24 godzinach -> czekam na Was TUTAJ), no ale wracamy do zdjęcia:
Zapytałam jak obstawiacie, dziewczyna czy chłopak? Spodziewałam się podzielonych głosów. No bo wiecie, jedna stwierdzi po kształcie brzuszka, inna miała sen, jeszcze inna przeanalizuje worki pod oczami i ziemistość cery. Zawsze można trafić tak, albo tak. Ale nie! Ankietowane i na IG i na FB w miażdżącej przewadze postawiły na dziewczynę. Jak myślicie, trafiły? Nosz kurdę trafiły no! Jestem w totalnym szoku, ale zgadłyście :) Do Bakusiowego teamu dołączy dziewczynka!
Także ukochane moje cioteczki, szykujcie się na ostateczne zalanie bloga różem i falbankami :) Kurczę… trochę temu wszystkiemu nie dowierzam. No bo wiecie… chłopcem już w ciąży byłam. Mamą chłopca już jestem. Wiem z czym to się je, jak to wszystko wygląda. Wiem co to Zygzak McQueen, Psi Patrol i Supastrajkez czy jak im tam. Jestem przyzwyczajona do widoku resoraków na półkach, do zabawy w korek i wypadek, do czytania książeczek o Żeglarzu Sindbadzie i Rycerzach co to walczą ze smokami. Jadąc samochodem zwracam uwagę na wszystkie dźwigi i kopary, a w sklepie kupuję dresy, czapki z daszkiem i milion kolejnych butów sportowych. A teraz? Co ja wiem? Co ja zrobię? Matko jedyna toż to zaczynanie od nowa jest no! Cieszę się, przeogromnie się cieszę, ale mam też taki dreszczyk emocji jak przed pierwszym dzieckiem. No bo niby będzie tak samo, ale jednak inaczej…
Dziewczyny! Musicie mnie wyedukować! Zaczynam tę przygodę od nowa :)
Super ???? Gratulacje
My w czwartek dowiedzieliśmy sie że bedzie chłopak ☺️ Nasze pierwsze ???????? Przeczuwałaś że bedzie dziewczynka ?
Super!! Gratulacje, ja też jestem już mamą chłopca i czekamy na dziewczynke i jest to dla mnie takie szczęście i zaskoczenie? że aż ciągle nie mogę w to uwierzyć co prawda u mnie z usg płeć stwiedzona ale mam nadzieję że sie nie mylili, dziwnie aż tak mówić w osobie żeńskiej do brzuszka ;)
Malwina,ja druga mam córkę-oprócz tego,ze w przeciwieństwie do mnie kocha róż to bawi się resorakami,koparkami,piłką itp.bierze przykład z brata,którego ubóstwia.Wam życzę tego samego :)
Będzie prawie tak samo będzie inna pielęgnacja dolnej partii ciała bo z tym to inaczej jest .
Będzie dużo różu . Słodkości. Ale teraz dziewczynki też noszą niebieski fiolet brąz . Bawią się autkami piłkami misiami . Mój syn jak wejdzie w zabawki koleżanki to się odkleic nie może a ona od niego a 2lata różnicy między nimi. Bajki podejrzewam te same będą oglądać . Oczywiście jak niunia dorosnie .
Ja bym poleciła odrazu zamówić kropelki na kolke sab-simplex . Bo ostatnio co się koleżanka czy znajomym znajomych rodzi córcia to z kolka oby wasza dzidzia nie miała kolek Ale warto się w to zabezpieczyć
Ja też się zabezpieczalam w oilatum balsam płyny do kąpieli żel u nas numer jeden to było. Na odparzenia linomag sudocrem . Zresztą sama wiesz byłaś mama . Linomag bardzo pomaga stary babciny sposób .
będąc mamą mężczyzny-trzylatka i półroczej córci jak na razie stwierdzam, że córeczka „trudniejsza w obsłudze”, a co będzie dalej to się okaże :D
syn póki co próbuje przeciągnąć ją na ciemną stronę mocy (daje jej do zabawy tylko auta), ale średnio mu to idzie. Jedno jest pewne: w końcu mogę się na zakupach wyżyć :P
Niby pierwszego chciałam chłopczyka, ale teraz jak widzę te tiule i falbanki to odpływam, a malutka ma więcej ciuchów niż mama :D
Ja mam „problem” w drugą stronę…
Mamą dziewczynki już jestem. Nawet podwójnie ;-) A w styczniu ma dołączyć do naszej rodziny chłopczyk :-) Szafa pełna sukienek i różowych bluzeczek i coooo??? :-o
Po pierwsze: wymienić garderobę, a po drugie: jak ja sobie dam radę z CHŁOPAKIEM!?
chłopaki są prostsze w „obsłudze” :) ja urodziłam córkę jak syn miał 2 lata i na początku pomyślałam „cholera jak zmienić jej pieluche i wytrzeć kupę z ci…i?” :)) i mam wrażenie,że chłopcy są mniej hm…charakterni ;)
kurde miałam dokładnie to samo zawsze mówiła że mój syn do najgrzeczniejszych nie należy ale córka to dopiero ma charakterek i musiałam wycofać się ze wszystkiego co mówiłam o swoim synku
Mogłabym Cię jakoś wyedukować ale niestety mam same jajka w domu sztuk 4???????????? zazdroszczę Ci ????????????
Gratuluje! Córeczka! Nie przejmuj się, dziewczyny też oglądają psi patrol I inne męskie bajki które wolą od różowych kucyków. Mało tego córcia moja na 4 urodziny zażyczyła sobie wielki wòz strażacki :-) Powodzenia!
Wszystkiego najwspanialszego dla całej Waszej „paki”, a szczególnie dla Ciebie i Córusi-Bakusi. Natrafiłam na Twój blog szukając zupełnie innych informacji, ale „wessała” mnie opowieść o dzieciach. Na pewno przed Wami niesamowita przygoda wychowania Córki. Oby dobre Anioły zawsze Was skutecznie pilnowały. :)
Moja droga, też mam parkę, co prawda syn ma rok i jego preferencje są jeszcze w powijakach, to córka interesuje się praktycznie tym co mogłoby się wydawać, że jest typowo chłopięce: wspomniane przez Ciebie bajki czy koparki są u nas na porządku dziennym, dlatego u nas w domu nie ma podziału na damsko-męski, nawet kolory są uniseks :)
Super :) ja mam 4-latka i prawie 5- miesieczna coreczke. Jest zupelnie inaczej, ale jest cudownie a najwspanialsza jest milosc brata, ktory jest w malej tak szalenie zakochany, ze dla niego kazda chwila bez niej konczy sie placzem. On nie chce juz do mamy, chce do niej :)
Kochana mam taka sama sytuacje jak Ty! Mam juz synka a teraz bedzie panienka I tez na marzec mamy termin. My z mezem jesteśmy happy. Gorzej z synkiem bo chcial mieć brata hehe na razie jest rozpacz:)
U mnie też odwrotnie – córka już jest, a w marcu pojawi się chłopak. Nigdy nie chciałam być mamą chłopca, zawsze jak myślałam o macierzyństwie to marzyły mi się tylko i wyłączenie córki. Ale cieszę się ze względu na męża, który jest w siódmym niebie :) A ja boję się jak cholera, bo kompletnie nie wiem jak wychować chłopaka. Pociesza mnie jedynie doświadczenie koleżanek, które mają i synów i córki – wszystkie jak jeden mąż twierdzą, że chłopaków wychowuje się łatwiej. Bo oni się może i z kimś pobiją, ale zaraz się godzą, a dziewczynki mają fochy praktycznie od pierwszego roku życia, które potem tylko narastają. U mnie kwestia z tymi fochami małych księżniczek też się potwierdza. Więc, Malwina, życzę Ci przede wszystkim dużo cierpliwości, bo chyba będziesz miała ciut trudniej niż ja ;)
Gratulacje!
Twoje obawy są identyczne jak moje, kiedy będąc już mamą dziewczynki, dowiedziałam się, że zostanę mamą chłopca. Prawda jest taka, że wszystkiego stopniowo uczyłam się na nowo, tylko stresu jakby mniej niż przy pierwszym dziecku i wszystko jakoś tak instynktownie robiłam, bez „spiny”. Mały ma już dwa latka i wiem, że niepotrzebne były moje obawy, z różu bez problemu przeskoczyłam w świat samochodów, koparek i traktorów :)
ja mam syna 4 lata i córkę 2 lata – bawią się tym samym tzn. zazwyczaj samochodami – nawet do żłobka moja córka nosi wóz strażacki jako swoją ulubioną zabawkę ;) mimo,że w domu pojawiać zaczynają się lalki to mimo wszystko starszy brat jest najważniejszy – młoda jak papuga robi wszystko co on i mówi (a raczej pyskuje) wszystko co brat :) biją się ale bardzo się kochają. cudownie,że udało Ci się z tą ciążą – gratulacje z całego serducha
Super! U nas też parka! Choć szczerze pisząc, to dziewczynki wydają się bardziej wymagające. U nas w motywach ubiorowych i nie tylko króluje styl na ludowo, czym rozczulają się wszyscy dookoła nas a książeczki czytamy o przygodach Misi Marysi. I tu zgadnij jak ma na imię nasza mała hehe…? :)
Cudownie ????
gratulacje :)
Droga Malwino,z dziewczynkami jest niewiele inaczej niż chłopcami ( zwłaszcza gdy mają starszego brata). Moja Gabrysia kocha Psi Patrol dochodzi tylko Kraina Lodu,którą recytuje już z pamięci. Książka którą recytuje to Zakochany kundel. A kochane zabawki to klocki tylko Lego Friends. Zbiera samochodziki takie jak brat tylko RÓŻOWE. i bawi się podobnie do brata. Dochodzą czasem urodziny w domku dla lalek. Sukienki lubi ale żeby się pokazać, a po pokazaniu każe się przebrać w spodnie lub biega w samych rajtuzach bo wygodniej. GRATULUJE CI. CIESZĘ SIĘ STRASZNIE TWOIM SZCZĘŚCIEM. Napełniasz mnie nadzieją na lepsze jutro. Jesteś MEGA! przypominasz mi moją kochaną ciocie,która nie raz swoim zwariowaniem mnie ratowała.
Powiem Ci tylko tyle Maciek przepadnie jak zobacz swoją córkę ???? P., jak zobaczył Karine powiedział „nie wyjdziesz z domu do 18-ki”, i do dziś dzień ona go urobi na wszystko hihi
Gratuluję kochana ????
Gratuluję!!!Ja na grudzień mam termin i też mnie czeka rewolucja bo to dwóch chłopców będzie :)
U nas też parka, najpierw był chłopak a potem marzyłam o córce i marzenie się spełniło. Mogłam kupować gumeczki, spineczki i falbanki. Córka była też dużo łatwiejsza w „obsłudze”:) Zdrówka dla maleństwa i pozdrawiam
Mam czteroletniego synka i dwumiesięczną córkę. Przez całą ciążę mówiłam, że nie uwierzę póki nie zobaczę na własne oczy, że to dziewczynka ;) Spodziewałam się grzecznej, śpiącej istotki, a mamy w domu małą terrorystkę… Najwiecej traci na tym starszy brat :( Życzę żeby Malutka była grzeczna jak aniołek!
Ja po dwóch chłopcach mam dziewczynkę, to dopiero szok. :D Już na dzień dobry – oni się urodzili wielkie kluski, a ona taka malutka chudzinka. I włoski teraz trzeba już czesać, szampony kupować, bo po niektórych nie wygląda dobrze… ;) Ale jedno Ci powiem – dasz radę. :)
U nas w domu już 1,5 roczna Lila i w marcu pojawi się chłopiec. Jak to moja lekarka powiedziała: teraz to już w domu będą wszyscy! Cieszę się, jednocześnie boję – nowe doświadczenie. Niby tylko 2 lata różnicy ale wyprawkę szykować muszę prawie od nowa… Gratuluję!
Kuzynka z tego testu miała mieć dziewczynkę, a potem jednak chłopak był :)
Gratuluję:) też mam syna i urodziłam bliźniaczki. Oprócz różowych sukieneczek nic się nie zmieniło też są fankami psiego patrolu i zygzaka, uwielbiają wszystko co brat a najbardziej jego auta.
To się nie wiele rożni w obsłudze ja ze swojego doświadczenia wiem że człowiek trochę głupieje zawsze kupowałam takie kolory chłopakowe na dziewczęce działy wzdychałam z lekka nutka zazdrości a gdy okazało się że będzie dziewczynka to zgłupiałam te sukienki, legginsy, bodziaki z falbankami, matko matko co to było.
Gratulacje!!!
Przyczepię się ciut. Mohito to
kubański drink,wiec pisze sie 'mojito’,a wymawia zgodnie z jezykiem hiszpanskim 'mohito’ nie „modżajto”.
A czy syn czy córka, byle było zdrowe i serdecznie gratuluję :)
Super <3
Będzie parka :)
Starszy brat pomoże, a kolor różowy na pewno zagości w pokoju malutkiej :)
Pozdrawiam
Dużo zdrówka!
Takie właśnie doświadczenie chciałabym zapisać na swoim życiowym koncie:). Że niby kolejna ciąża, kolejne dziecko, a jednak… wszystko inaczej, wszystko od nowa.
Mam dwie córeczki z różnicą 1.5 roku. Gdy młodsza skończyła roczek okazało się, że znów jestem w ciąży. Chciałabym tym razem dowiedzieć się, jak to jest mieć syna:). Szczególnie że teraz ciąża i opieka nad noworodkiem to dla mnie właściwie totalny chleb powszedni. Albo jestem w ciąży albo karmię… jak skończę to zrzucam te kilka kg co zostało po porodzie i pyk… jestem w następnej ciąży! Nawet pamiętam dokładnie bóle porodowe, ktorych to ponoć się nie pamięta. Nie ma już tej magii powiększania rodziny, jest to zupełna norma- na tym przez ostatnie lata polega moje życie. Dlatego fajnie by było mieć jakiś element nowości. Kupić chłopięce ubranka, poszukać męskiego imienia i wiedzieć że tego brzdąca, którego położą mi na brzuchu tym razem przywitam zwracając w formie męskiej. Chciałabym wiedzieć jak to jest:). Jeszcze trochę poczekamy, dopiero 10 tydzień, a ceny NIFTY itp to dla mnie kosmos… zostaje cierpliwość:)