Nooo to dzisiaj mam dla Ciebie tak zwany wpis – kobyłę :) Zdjęć mam 30 :) Ciuszków mam 21. A do tego jeszcze 24 gadżety dla najmłodszych! Matka wpadła do PEPCO i wyniosła pół sklepu :) No, ale jak tu wybrać tylko kilka rzeczy, kiedy te ceny są tak niskie, kolorki tak słodziusie a jeszcze dodatkowo z printami z bajek, do których mam taaaaki sentyment :) Pepcomaniaczki mnie zrozumieją :) Z resztą, tym razem, to od Was dostawałam wiadomości z gazetkami :) Czy już widziałam, hahaha :) Podoba mi się kierunek, w którym to wszystko podąża. Piszecie ze mną scenariusze do filmów, jesteście moim monitoringiem mediów i czuwacie, żeby mnie gdzieś nie obsmarowali w mediach, podsyłacie smakowite promoszki. Ja to szanuuuję :)
Dzisiaj Milenka pozwoliła mi cyknąć dosłownie kilka zdjęć i powiedziała żebym się uprzejmie odstosunkowała bo mój czas się skończył :) Ale udało mi się ubrać ją w myszkowy dresik z fikuśną kokardą na głowie. To jest dobry patent na dziewczynki, które zdejmują po sekundzie wszystkie spineczki i kokardki :) Nadal mam namiastkę słodkości w tej małej zadziorze :)
No dobra, matka dzisiaj się nie rozgaduje bo czekają ciuszki. Moim top of the top tego wpisu są wszystkie bodziaki i dresik :) Super jakościowa bawełna. Taka mięsista, wiesz o co mi chodzi? No i ceny… plizz. Plizz!!! Kocham PEPCO za te ceny :) Oprócz tego mamy trochę milusińskich myszkowych gadżetów. Bidoniki i talerzyki dla starszaków i milusie grzechotki, pozytywki i przytulanki w wersji pink i w wersji blue. Właśnie nam się urodził malutki Tymuś (kto ogląda moje stories ten widział relację z sesji u Cioci Dominiki), więc te wszystkie niebieskości łącznie z kocykiem powędrują do Tymusia. A za kilka dni spodziewamy się małej Ali więc ciotka dokupi tylko jakąś torebeczkę prezentową i „pępkówkę” dla wujka Jarka i jesteśmy gotowi na świętowanie :)
No patrz no, miałaś się tak nie rozpisywać! Halo! Dziewczyny czekają na zdjęcia a nie Twoją paplaninę babo! :) Dobra, jedziemy z koksem :)

Do kompletu z body, które Milenka ma na sobie, można dokupić jeszcze takie półśpioszki:







A skoro o chłodach mowa to… Panna Milenka w cieplusim pajacyku raz…
I dwa :)

A tutaj outfit of the day numer 3, czyli wspominane wcześniej legginsiki i dłuższa bluzeczka ze słodziuchną kokardką na pleckach :)


I tym serdecznym uśmieszkiem, płynnie przechodzimy doooo gadżetów :)



A tutaj już coś dla starszaków :) To znaczy wiesz… nie-niemowlaków :P




Ufff! Matko ile tego towaaaaru! :) Ale słodziusi prawda? A jeszcze przy tych cenach… no musiałam po prostu Ci to wszystko pokazać :) Pozostaje jeszcze tylko jedno pytanie… Które z dzisiejszych zdjęć wrzucić na #InspiracjePEPCO ? :) Do tej pory przeglądanie Pepcowych inspiracji i gazetek było możliwe tylko z poziomu strony internetowej. Akcja jednak cieszy się takim zainteresowaniem, że marka postanowiła wypuścic swoją aplikację! Możesz ją pobrać <<TUTAJ>>.Teraz dostęp do wpisów blogerów (takich jak np. mój), albo zdjęć oznaczonych hashtagiem #inspiracjepepco masz już z poziomu aplikacji na telefonie, która dodatkowo, będzie Ci wysyłała powiadomienia z najnowszymi gazetkami i kolekcjami! :)


Sama nie wiem, które wybrać :) Podpowiedzcie mi w komentarzach <<TUTAJ>> :)

Jaka Milena jest do zjedzenia … Masakra. ??? wydaje mi się że na inspiracje to co stoi w dresiku z kokardą- jest poprostu boskie. Pepco ma fajną teraz serię tych myszowych ciuszkow , sweetaśne są. Dobry wpis. Buziole ???