Czy istnieją jeszcze pozytywne uczucia?

Czy istnieją jeszcze pozytywne uczucia?

Praca, dom, praca, dom… pędzimy tak codziennie. Ja przez całe życie pędziłam… Za bardzo. Czyta nas masa moich znajomych, przyjaciół. Mogą to Wam potwierdzić:) Od zawsze gdzieś pędziłam. Pędziłam z nadzieją na to, że odpocznę później. Miałam zawsze plan na odpoczynek, ale na planie się kończyło. I nie mogę powiedzieć, że to był zwykły aktywny tryb życia. To był morderczy tryb życia. Ale w planach był „odpoczynek w ciąży” i „odpoczynek na macierzyńskim” :) Uśmiecham się do monitora :) Mój „odpoczynek w ciąży” zamienił się w niekończący się remont mieszkania a mój „odpoczynek na macierzyńskim” chyba nie wymaga komentarza… hmmm jakoś dziwnie nie czuję się zbyt wypoczęta:)

Pędzimy, pędzimy, pędzimy… wiadomo za czym. OK. To zrozumiałe. Nie potępiam ani siebie ani Was bo przecież nic w tym złego, że chcemy spełniać swoje marzenia a przyszło nam żyć w takich czasach, że większość marzeń się kupuje… bo marzymy głównie o tym, co namacalne.

Pędzimy, pędzimy, pędzimy… zapominamy o ludzkich uczuciach. Zapominamy o tym, co w życiu ważne. Z czasem zaczynamy się krępować pozytywnych emocji. Nie uśmiechamy się do siebie, nie rozmawiamy, nie zaczepiamy… Bo zaraz nas wezmą za nienormalnych.

Z Ciocią A. połączyło nas to samo – uwielbienie do piękna. A dokładniej Ciocię A. do tworzenia piękna a mnie do jej podziwiania:) Dwie zupełnie nieznające się dziewczyny nagle zaczynają podpowiadać sobie wzajemnie, podziwiać swoją pracę, wzajemnie się motywować. Zrodziła się między nami prawdziwa nić przyjaźni. Nie ważne, że się nie widziałyśmy, nie ważne, że każda zajęta swoim szaleńczym pędem. Na pozytywne emocje zawsze znajdzie się chwila.

Cieszę się, z każdego jej nowego pomysłu. Z każdego sukcesu. Śledzę jej poczynania. Kibicuję i mocno trzymam kciuki. Widzicie tego wielorybka na zdjęciu? To prezent. Nie jakiś kolejny gadżet z kolekcji #darylosu albo jak kto woli #gratki :) To prawdziwy prezent, prosto z serca! Mamy swojego ukochanego wielorybka, którego pomysłodawcami byliśmy sami:) :) :) A wielorybek jet sygnowany pięęęęęknym napisem „bakusiowo edition”.

I pomimo tego, że Ciocia A. nam oczywiście powiedziała, że to dla nas a nie do pokazania, nie mogliśmy zachować tego tylko dla siebie:) I teraz będę szczera do bólu. Dziewczyny. Na dole podam link do strony BURR. Chciałabym żebyście zajrzały do tej krainy. Żebyście obejrzały te piękności, które tworzy nasza Agatka. Wszystko jest dopracowane, przepiękne. Wiecie jakie hasło jest na metkach jej produktów? Handmade With Love. I to jest kwintesencja tej wspaniałej dziewczyny. Ona tworzy to wszystko z miłością, z pasją. Zwróćcie uwagę na to jak opisuje każdą sówkę, każdego liska… ona kocha każdą z tych postaci, daje im prawdziwą duszę…

Są jeszcze ludzie pełni pozytywnych uczuć, zarażający pozytywną energią. Wy jesteście tego przykładem, nasza Ciocia A. Cieszę się, że jestem tutaj z Wami, że mogę pokazać Wam takie cuda, że później sobie komentujemy, rozmawiamy jak przy kawce o 10.00 rano z kawałkiem gorzkiej czekolady (pozdrawiamy Misię;)).

Cieszę się, że tu jestem. Właśnie dzięki takiej fantastycznej znajomości jak ta z Ciocią A., Ciocią Buubkową, Ciocią Nelusiovą, Ciocią Dorą, Ciocią Sandrą, Ciocią Kasią… Boszszszsz… Tyle nas tutaj wszystkich jest – przepełnionych pozytywnymi uczuciami, uśmiechniętych do monitorów:)

Cieszę się, że Was wszystkie poznałam:*

Strona Cioci A. to www.burr.pl. Kliknijcie – nie pożałujecie:) A jeśli wystarczy Wam chęci i czasu napiszcie co jeszcze by Wam pasowało do strony BURR. Może zainspirujemy wspólnie naszą artystkę do kolejnych prac? Może rozszerzymy linię Bakusiowo Edition;) Może tak po prostu przydamy się tej naszej Cioci A. :)

 Burr Pozytywne Uczucia (4) Burr Pozytywne Uczucia (7) Burr Pozytywne Uczucia (6) Burr Pozytywne Uczucia (5) Burr Pozytywne Uczucia (3) Burr Pozytywne Uczucia (2) Burr Pozytywne Uczucia (1) Burr Pozytywne Uczucia (9)

Bakuś:

Pajacyk – NEXT

Wielorybek – BURR

Burr Pozytywne Uczucia (8)