Wspominałam Wam w tym wpisie o moim planie przebiegnięcia 3 km na Stadionie Narodowym podczas eventu „OdWAŻ SIĘ być zdrowym na Narodowym!”. Myślałam, że będę gwiazdą biegu. Że pomimo ciągnących się za mną kilometrowych glutów i oddechu przerywanego kaszlem o dźwięku trabanta odpalanego na mrozie i tak dobiegnę do mety owiana chwałą zwycięstwa. Myślałam…
Na starcie pojawił się pewien konkurent. Konkurent, który rozłożył mnie na łopatki i przejął światło chwały. Z takim biegaczem, szefem wszystkich biegaczy nie ma co nawet stawać do boju. Kocham tego biegacza :)
Byłam w szoku, kiedy zobaczyłam ile ludzi pomimo niesamowitego zimna postanowiło przebiec się dookoła Stadionu Narodowego tak po prostu, dla idei. Najbardziej wzruszył mnie ojciec z dwójką dzieci, który dobiegł na metę jako ostatni niosąc na ręku jedno z nich a drugie prowadząc obok. Coś pięknego. Niby zwykły bieg, niby kolejny event propagujący zdrowy styl życia, ale dla mnie wyjątkowo niezwykły. Właśnie dlatego, że pierwszy raz patrzyłam się na ten obrazek oczami rodzica. Obserwowałam dzieci, które wpatrzone w swoich rodziców chciały robić to samo co oni. Chciały biec, skakać na skakance, pić wodę zamiast soczków z cukrem bo tak robili ich rodzice.
Pierwszy raz z zainteresowaniem oglądałam przedstawienie małych artystów, którzy produkowali się przed nami jak przed Parą Prezydencką. Kiedyś, takie występy mnie nie interesowały. A tam, powiedzą wierszyk, ukłonią się, popłaczą jak zapomną tekstu. I w końcu do mnie dotarło co w tym wszystkim jest najważniejsze. Najważniejsze dla tych dzieci jest to, że widzą ich rodzice. Że mogą pokazać im jak dużo się nauczyły, jakie są mądre, wysportowane. Dzieci chłoną to, co my dorośli im przekazujemy. Powielają nasze zachowania. To my – rodzice, uczymy nasze dzieci życia. Jeśli my startujemy w biegu o zdrowie to nasze dzieci z automatu uznają taki bieg za coś ważnego. Jeśli my – rodzice bawimy się w kąciku z kolorowankami, nasze dzieci automatycznie interesują się tym samym.
Jednym z partnerów akcji była Kropla Beskidu. Butelki wody stały wszędzie. Dzieci bawiły się tymi butelkami jak najlepszymi zabawkami. Kiedy rodzice pili wodę, dzieci robiły tak samo! Jedna z czytelniczek zapytała mnie ostatnio jak ja to zrobiłam, że moje dziecko pije tylko wodę. Po prostu piję ją sama. Nie lubię ze szklanki. Piję „z gwinta”. Moje dziecko aż piszczy kiedy widzi mnie z butelką i pomimo tego, że po sekundzie jest całe pozalewane wodą musi pić to samo co ja dokładnie tak samo jak ja.
Rodzice podczas sobotniej imprezy stanęli na wysokości zadania. Dawali przykład swoim dzieciom skacząc na skakankach, ścigając się na ergonometrach. Ja byłam bliska przemalowaniu się na jakieś zwierzątko ale wspólnie z moim ukochanym małżonkiem stwierdziliśmy, że z moimi workami pod oczami po nieprzespanej nocy i uczuleniem na twarzy po francuskiej wodzie wyglądam już wystarczająco egzotycznie.
Jedyne czego żałuję, to tego, że minęłyśmy się z Anią z pamiętnikmamy.pl (dosłownie metrami wnioskując po naszych zdjęciach podczas występu dzieciaków). Ania, wybacz! Zobaczyłam Twoje info na FB dopiero po powrocie :(
Droga Kroplo Beskidu, wnoszę postulat o zorganizowanie kolejnego biegu żebyśmy miały pretekst do nadrobienia spotkania z Anią ;)
Co ty chcesz? Czy z uczuleniem czy bez i tak jesteś śliczną babeczką ;) Widać ile radości takiemu bąblowi sprawiają takie imprezy :) Tyle zabawy, tyle dzieci, tyle wody ;) Świetna zabawa to dla nich :) Szkoda że akurat nas na ten czas rozłożyło na łopatki :( Buziaczki dla Matiego :* :)
:) :*
Szkoda że takie fajne akcje są tylko w dużych miastach :(
Świetna akcja. Brawo!
Gdzie taka czape można kupić? od miesiąca takiej szukam!
Okaidi :) Jeśli jeszcze nie ma w Polsce to za chwilkę na bank będzie. Calutka kolekcja z turkusami i szarościami <3
Ponawiam pytanie o czapę:)
Ojej soooorrrryy :) To okaidi. Kupiłam we Francji, ale na bank mają tą samą kolekcję w Polsce.
Jak Ci się biegło wśród tylu mam i tatusiów :) ?
Mi się nie biegło, byłam bacznym obserwatorem :)
Przebiec wokół stadionu? Chyba razy trzy!:) a Ty Malwinka czemu nie bierzesz udziału w takich akcjach? Jestes Fit mama, powinnaś dać rade i 10takich kółeczek przebiec…chociażby dla idei. Tu mogłaś przejść z wózkiem. Uwierz mi ze nikt by nie zwrócił uwagi czy jestes pomalowana czy masz wysypkę czy nie. Nawet jakbyś Szla na szpilkach z wózkiem to każdy by Ci kibicowal.
ja tez bym chciała wiedzieć skad czapa, bo jest super :)
http://www.okaidi.fr/bonnet-pompon-multicolore-double-gris-chine-69350
Czapkę tutaj można kupić
Dziękuję:)
Czekam… :)
Hej Malwina, A jak mi miło bardzo :). Czytam, czytam a tu taka niespodzianka :)! Faktycznie gdzieś musiałyśmy się minąć, ale to całkiem zrozumiałe, piknik cieszył się dużym zainteresowaniem i przyszło mnóstwo ludzi :). Będzie na pewno jeszcze nie jedna okazja do spotkania :). Bakuś wygląda rewelacyjnie, czapa świetna :) Pozdrowienia dla was! Buziaki!
Nie chce byc niegrzeczna, ale bawia mnie pytania typu co ty robisz ze twoje dziecko pije wode? Ano daje ta wode od poczatku! Moj maly ma 10mc i pije tylko wode czasem podaje mu rumianek z wieksza iloscia wody(prawdziwa herbatke nie z proszku czy granulek) kochane mamy to od Was zaleza pierwsze nawyki waszych dzieci! Starajcie sie by byly jak najzdrowsze! Buziaki.
genialna fotorelacja, przedostatnie 2 zdjęcia rozbrajają :D pozdrawiam!