Regularnie daję mężowi z placka w twarz. Polubił to!

Regularnie daję mężowi z placka w twarz. Polubił to!

Z takiego placka możesz dawać mężowi w twarz nawet codziennie :) Ba! Sama sobie dasz nie raz, w końcu bez wyrzutów sumienia. Domyśliłaś się już o czym mówię? :) Tak! Dobrze myślisz! O plackach ziemniaczanych. Pysznych plackach ziemniaczanych, które pochłaniałam jako dziecko w ilościach przerażających najpierw z cukrem, później z wiekiem, coraz bardziej wytrawnie. Z wiekiem też z coraz większymi wyrzutami sumienia… Niestety. Taki placek z głębokiego tłuszczu z patelni to bomba kaloryczna. Kurczę! Jak się tak dobrze zastanowić to wszystkie największe pyszności w życiu to bomby kaloryczne. Czasem chciałoby się wrócić do tej świadomości 5-latka i zjeść pajdę smażonego chleba z masłem i cukrem bez modlitw o to, żeby poszło w cycki. Niestety… co się zobaczyło to się nie odzobaczy a co się dowiedziało to się nie oddowie :) Teraz poczciwy placuś ziemniaczany błyszczący od tłuszczu z patelni kojarzy nam się w pierwszej kolejności z powiększającymi się wszystkimi możliwymi krągłościami w naszym ciele (no oprócz tych cycków, ale umówmy się, elipsa nie jest okrągła) ;)

Niedziela po piątkowych odwiedzinach znajomych. Czujesz ten klimat? :) Najpierw Targ Śniadaniowy w stylu slow (inny styl z bolącą głową OD NIEWYSPANIA nie wchodzi w grę), powrót do domu, spanko z wymęczonym bąblem do 18 a o 18 nagła chęć na coś niezdrrrrrrowegooo. W kuchni oprócz stosu nieumytych naczyń walają się tylko ziemniaki i dwie cebule.

Maciek chyba Ci zaraz strzelę z placka wiesz?

Ale za co?!

Za niewinność :)

Na szczęście proces ścierania ziemniaków zmusza do przemyśleń trochę bardziej niż szybki telefon po pizzę. W trakcie ścierania stwierdziłam, że jak na jeden weekend szaleństw już dosyć. Zetrę ziemniaki, chłopakom zrobię na patelni w oleju a sama jeśli się uda zrobić w Airfryerze to zjem. Jeśli nie, odprawię sobie wieczór pokutny za szaleństwa dnia poprzedniego. Z tego wszystkiego zapomniałam dodać do placów jajka więc masa składała się tylko z ziemniaków, soli, pieprzu, łyżki oleju dyniowego i cebuli. Placki robiłam jednocześnie. Na patelni i w Philips Airfryerze. I teraz uwaga. Bo będzie szok :)

Do tej pory do Airfryera podchodziłam tak, że jestem w stanie „oszukać” produkt. Że dzięki temu, że AF smaży powietrzem a nie tłuszczem, jestem w stanie osiągnąć podobny smak i konsystencję przy drastycznie zmniejszonej ilości kalorii. Tym razem placki z Airfryera po prostu były lepsze niż te z tłuszczu z patelni. Bez porównania! To w końcu był smak składników a nie rozpływający się po języku i ustach tłuszcz, a dopiero gdzieś na końcu smak ziemniaków.

Okej. Ja mogę nie być tu głosem rozsądku, bo ja mam zboczenie na punkcie niepotrzebnych kalorii. Niektórzy mogą też powiedzieć, że reklamuję Airfryera więc piszę że są lepsze. Nie będę tu wnikała w kwestię tego, że produkty, które na blogu polecam firmuję w jakiś sposób swoim nazwiskiem więc nie mogę sobie pozwolić na polecanie bubli. Nie będę tez się rozpisywała o tym, że chyba Philips i marki, które na tym blogu się pojawiają to marki powszechnie znane, z „wysokiej półki”, sprawdzone i dobre. To wiesz. Tym razem, na potwierdzenie tego, że placki ziemniaczane z Airfryera są smaczniejsze niż te z tłuszczu niech będzie to, że Maciek, kiedy spróbował mojego placka, OBRAZIŁ SIĘ, że jemu zrobiłam takie na tłuszczu a sobie takie dobre. Resztę miski, którą chciałam usmażyć tradycyjnie musiałam smażyć w Airfryerze :)

malwina bakalarz philips airfryer

Jeśli nie masz tego urządzenia, głowa do góry! Możesz próbować robić takie placki w piekarniku. Co prawda ja za efekty pieczenia w piekarniku nie odpowiadam bo nigdy nie próbowałam, ale nie neguję tego sposobu. Jest mi łatwiej bo po prostu mam Airfryera więc smażę w urządzeniu, które mam już sprawdzone i „wyczute”. Łatwiej mi przenieść przepis typowo do smażenia z patelni na urządzenie, które daje takie same efekty tylko bez tłuszczu niż do piekarnika, który daje nieco inne efekty, ale to nie oznacza, że nie możesz próbować :) Placki z Airfryera są też dużo większe niż te z patelni – zasadnicza różnica, ale chyba to kwestia gustu bo duży i mały smakuje identycznie :) Jeśli natomiast lubisz smażenie w głębokim tłuszczu… dawaj mężowi z placka tłuszczowego nadal, YOUR CHOICE :) Ten wpis jest dla tych dziewczyn, które podobnie jak ja, chciałyby jeść smacznie, ale mniej kalorycznie i przede wszystkim ZDROWIEJ.

Placki ziemniaczane przepis bez tłuszczu:

  • 1 kg ziemniaków
  • 1 duża cebula
  • 2 łyżki oleju z dyni (może być olej rzepakowy, oliwa, a nawet olej kokosowy jeśli podejdzie Ci smak – your choice)
  • 1 jajko (ale niekoniecznie bo my np. robimy bez)
  • 3 czubate łyżki mąki (do wyboru do koloru, placki wychodzą tak samo na pszennej, żytniej i orkiszu)
  • sól i pieprz do smaku (ja np. nie używam pieprzu do placków ziemniaczanych wcale)

Jak zrobić placki ziemniaczane bez tłuszczu? Przygotowanie jest takie samo jak tych tłuszczowych :) Trzesz wszystko na tarce tak samo, kaleczysz sobie palce też dokładnie tak samo :)

placki ziemniaczane na jakich oczkach trzec ziemniaki jak zrobic placki ziemniaczane

Czas przygotowania może się nieznacznie różnić w sytuacji, w zależności od tego, czy w kuchni jest z Tobą mały pomagier czy nie. Zaskakujące jest to, że bez pomagiera idzie dużo sprawniej :)

przepis na placki ziemniaczane placki ziemniaczane bez tluszczu placki ziemniaczane bez tluszczu placki ziemniaczane airfryer

placki ziemniaczane kalorie placki ziemniaczane po wegiersku placki ziemniaczane bez jajek dietetyczne placki ziemniaczane pieczone placki ziemniaczane

Kiedy placki się smażą (bądź pieką – jak sobie stryjenka życzy, ale za piekarnik nie biorę odpowiedzialności), przygotowujesz sos do placków wytrawnych. Ja kocham domowy sos tzatziki.

Składniki na sos tzatziki:

  • 1 ogórek
  • 1 jogurt (w lodówce miałam grecki więc jest z greckim, ale robiłam też ze zwykłym naturalnym i różnicy nie ma więc może lepiej na naturalnym… zawsze to mniej tłuszczu)
  • 3 duże ząbki czosnku
  • mały „tester smaku czosnku” (im bardziej wywieszony język, tym lepsza jakość czosnku) ;)

sos tzatziki sos czosnkowy sos do plackoe ziemniaczanych tzatziki tzatziki przepis czosnek

Placki smażymy 15 minut na jednej stronie i maks 10 (zależy od grubości placka, ja robię cienkie więc mi wystarcza 5) na drugiej stronie. Polewamy sosikiem lub przygotowujemy wersję odchudzoną na słodko posypując placek nie cukrem a ksylitolem. Tylko pamiętaj, żeby z ilością ksylitolu nie przesadzić bo może Cię przeczyścić ;) Ja już parę razy się „zapomniałam”. Nie polecam :D

Tak przygotowanym plackiem dajemy w twarz naszemu mężowi bez najmniejszych wyrzutów sumienia. Sam się będzie o takiego placka prosił. GWARANTUJĘ :)

placki ziemniaczane inaczej placki ziemniaczane przepis