Naleśniki nie muszą być nudne! I nas, w Polsce, przyjęło się, że robimy wielkiego placka na największej możliwej patelni, smarujemy delikwenta dżemem od teściowej i voila! Brzydal wśród brzydali podano. Z mikro ilością witamin, bo przecież taki naleśnik, to mąka i tłuszcz a dżemik… no wiesz, ja uwielbiam dżemiki, jemy je bardzo często, ale staram się urozmaicać je czymś zdrowym. Nie samą pszenicą z olejem i cukrem w końcu człowiek żyje prawda? :)
Mam dla Ciebie dzisiaj dwa prezenty. Przepis na naleśniki bez mąki, naleśniki jaglane, naleśniki gryczane i naleśniki z kaszy manny. Ja z mąki pszennej zrezygnowałam już jakiś czas temu i widzę, że służy to i mnie i chłopakom. Ale, żeby nie było, że spotkałyśmy się tutaj po przepisy to mam dla Ciebie coś ekstra – moc inspiracji, jak takie naleśniki podać, żeby dziecko odleciało na ich widok. Sama lubię sobie strzelić taką mozaikę! Je się od razu wolniej, przyjemniej… a jaka gimnastyka dla mózgu o poranku! Takie naleśniki to samo dobro. Tylko musisz przestawić się na robienie takich maluchów. Grubaski, ale maluchy, pamiętaj :) To co? Nie przeciągam. Najpierw kilka przepisów, a później zestaw inspiracji. Zapisz sobie gdzieś ten wpis, wydrukuj… No i puść dalej w świat! Naleśniki na wesoło odmienią śniadanie w każdym domu :)
Naleśniki jaglane:
- ugotowana kasza jaglana (1 szklanka)
- mleko (3/4 szklanki)
- mąka kukurydziana (3 łyżki)
- jajko (1 sztuka)
- oliwa (3 łyżki)
*składniki blendujemy ze sobą na gładką masę.
Naleśniki gryczane:
- zmielona (niegotowana) kasza gryczana (1/2 szklanki)
- mąka kukurydziana (1/2 szklanki)
- jajko (1 sztuka)
- mleko (3/4 szklanki)
- oliwa (3 łyżki)
Naleśniki z kaszy manny:
- ugotowana kasza manna (1 szklanka)
- jajko (1 sztuka)
- mleko (3/4 szklanki)
- sok ananasowy (3 łyżki)
- oliwa (3 łyżki)
A na koniec mam coś ekstra :) Takie naleśniki, które lubię najbardziej :)
Naleśniki bez mąki:
- banan (2 sztuki)
- jajka (3 sztuki)
- wiórki kokosowe (2 łyżki) (można zmielić, ale ja dodaję w całości)
- kakao (2 łyżki) (nie jest konieczne, ale to miła odmiana)
- oliwa (3 łyżki)
*Białka ubijamy na sztywną pianę. Banany blendujemy z żółtkami. Mieszamy pianę z bananami po czym dodajemy oliwę, kakao i wiórki.
Kiedy byłam na diecie redukcyjnej robiłam sobie jeszcze naleśniki z mieszanki białkowej, ale to już wymaga specjalnych składników, a taka mieszanka to nic dobrego dla dziecka więc żeby nie wprowadzać zamieszania odpuszczam temat :) Przejdźmy do… galerii inspiracji. Ależ dystyngowane określenie znalazłam :) Ale zaraz przekonasz się sama, że te naleśniki to prawdziwe dzieła sztuki. Jak jakiś odtworzysz, albo wymyślisz swój, pochwal się koniecznie! Ja jestem w nich za-ko-cha-na <3