Pokój dla małego chłopca

Pokój dla małego chłopca

Pamiętasz swój dziecięcy pokój? Niech zgadnę: jeśli miałaś to szczęście i trafił się oddzielny pokój tylko dla Ciebie i tak za cały wystrój robiły PRL-owskie meblościanki, rozkładana wersalka (czy tam amerykanka) i karton z zabawkami w rogu pokoju. Pamiętam mój karton i moment, w którym przewracałam go do góry dnem. Ten drażniący uszy łomot podczas wysypywania zawartości zawsze budził we mnie dreszczyk emocji, bo nagle pokazywały mi się zabawki „z dna”, o których dawno już zapomniałam, a które nagle rozkochiwały mnie w sobie ze zdwojoną siłą. Wiesz co jeszcze pamiętam?

Pamiętam jak mama opierała o wersalkę dwa krzesła, przykrywała je kocem, a do środka wrzucała mi poduszki. Pamiętam jak wyglądałam z mojego domku na resztę pokoju przez dziurkę w kocu wypaloną papierosem przez dziadka. I tak, w tym moim domku, spędzałam długie godziny bawiąc się zazwyczaj w „wymyślanki”. To była cudowna zabawa. Nie było żadnych granic. Jeśli akurat jakiejś zabawki nie miałam, mogłam ją sobie wymyślić. Ba! Mogłam sobie nawet wymyślić kompana do zabawy! Nie ważne co sobie wymyślałam. Ważne było to, że w tym moim, wątpliwej jakości domku bawiło mi się najlepiej.

Po co Ci o tym opowiadam? Po to, żebyś zrozumiała co kieruje mną podczas planowania pokoju dla mojego dziecka. Po to, żebyś poczuła klimat, który chcę mu stworzyć. Chcę, żeby moje dziecko w całym swoim pokoju czuło się jak ja, w moim „domku” z krzeseł i koca. Chcę, żeby ten pokój inspirował go do „wymyślanek”. Bo gdyby nie moje „wymyślanki” sprzed 20 lat, pewnie dzisiaj nie pisałabym tego tekstu. Bo w moim przypadku, właśnie od tych niewinnych „wymyślanek” wszystko się zaczęło.

Mati w lutym skończy półtora roku. Jest jeszcze malutki. Myślę, że pokój, który stworzymy mu teraz posłuży mu przez jakieś 5 lat. Chciałabym, żeby przez te 5 lat przed pójściem do szkoły, jego pokój był miejscem bajkowych snów i marzeń. Mam kilka pomysłów, którymi chcę ten efekt osiągnąć. Najpierw zrobię to opisowo, a później wkleję Wam moje inspiracje z Westwinga i Pinteresta. Na początek ustalmy sobie kilka nadrzędnych informacji, które posłużą nam za bazę:

  1. Zimny skandynawski styl to nie moja bajka. Ja kocham przytulne miejsca. Jeśli mielibyśmy jakoś określić mój styl to będzie to raczej umiarkowanie nowoczesna Prowansja :) No to dałam teraz podpowiedź. Ha :)
  2. Papierowe, drewniane, metalowe DIY również odpada. Nie mam czasu, nie mam serca, nie lubię czegoś, co jest wątpliwej jakości. Jedyne co mam w zamiarze zrobić sama (i to tylko dlatego, że nie można tego kupić w sklepie) to lampa – chmurka.

I to są dwie podstawowe kwestie, które musiałam podać na początku bo aktualnie na blogach, pinterestach, instagramach i innych inspiratorniach króluje Zimna Skandynawia i DIY, których ja nie czuję nic a nic. Pączkowy pokój ma być przytulny!

Ok. Przejdźmy więc do mojego planu na stworzenie idealnego pokoju do „wymyślanek”:

  1. Łóżko zabudowane w ścianie. Chciałabym stworzyć Pączkowi miejsce, w którym będzie uwielbiał nie tylko spać ale i zasypiać. Chciałabym, żeby miał gdzieś w zasięgu ręki półeczkę z ukochaną Sową Zdzichem i książeczką, bez której nie będzie potrafił zasnąć. Najpierw książeczki będziemy czytali mu my, później on będzie czytał nam. :) Łóżko może być domkiem z okienkiem albo zwykłą zabudową z białego drewna, ale myślę, że jednak pokusimy się o domek.
  2. Firanki, zasłonki. Jestem w tej kwestii tradycjonalistką. Co prawda dla mnie firanki to cieniutki woal bez żadnych zdobień, ale wiem, że panuje moda na „gołe” okna więc i tak trochę odstaję od panujących trendów. Zastanawiam się jeszcze nad miejscem „dziennym” – takim z puduchami – i nie wiem czy uda mi się stworzyć coś w miarę chłopięcego z firan i zasłon, czy poprzestanę na zwykłym tipi, ale na pewno w „kąciku do czytania” będą półeczki na książki i przytulne siedzisko z poduchami i „czymś” nad głową.
  3. W temacie półeczek na książki jeszcze nie do końca przekonałam się do tych półek, gdzie książki ustawia się okładką do przodu. Jakoś chyba wolę oglądać grzbiety. Dodatkowo, my mamy już tony książeczek i nie wiem, czy takie ich układanie nie zajęłoby nam zbyt dużo miejsca.
  4. Światełka, lampki i tajemnicze lampy „chmurki”. Jeśli zrobimy łóżko – domek, fajnie byłoby żeby na niebie w nocy świeciły gwiazdy wystające spomiędzy chmurek. Co prawda burzowych, ale niesamowicie pięknych. Myślę jeszcze o lampie przy domku i postawieniu przy niej ławeczki :)
  5. Kącik „twórczy” – z białym stoliczkiem i krzesełkiem, plasteliną, kredkami, farbami i sztalugą. Gdzieś niedaleko książeczek bo chciałabym od książeczek z obrazkami zrobić delikatne przejście do kącika twórczego przez dziesiątki kolorowanek, wycinanek itd.
  6. Regał na zabawki. Myślę, że pozostaniemy przy klasycznej kratce z fajnymi koszami, tak, żeby tą burzą kolorów nie męczyć oczu, wtedy, kiedy Pączek nie będzie miał ochoty na zabawę. Półka będzie miała około 60-70 cm wysokości więc jej góra posłuży za blat do dalszych zabaw.
  7. Na ścianach powiesimy obrazki w białych ramkach i „huśtawki” dla maskotek. A jeśli chodzi o same ściany, chyba polecimy różnymi odcieniami niebieskiego od błękitu po granat. Tak jak komoda, której zdjęcie zaraz wkleję. Zastanawiam się nad fajną tapetą na jednej ze ścian. No, ale to jeszcze muszę ustalić z BT, który nie znosi tapet. Znasz jakieś fajne sposoby na przebłaganie męża? 

Okej. Trochę Cię już wprowadziłam w mój klimat. Teraz zerknij na zdjęcia z Westwinga i Pinteresta a później koniecznie powiedz mi co o tym myślisz. Koniecznie :)

Westwing 1 Westwing 2 Westwing 4 Westwing 5 Westwing 6 Westwing 7 Westwing 8 Westwing 10 Westwing 11 Westwing 31 Westwing 32 Westwing 33 Westwing 34 Westwing 35

Dziękuję firmie Westwing za przygotowanie inspiracji do Bakusińskiego pokoju. Ciekawy materiał zawierający porady dot. urządzania pokoju dziecięcego znajdziesz tutaj a jeśli szukasz samych mebelków kliknij tutaj.

Westwing 36