Już wiem czym jest szczęście, którego nie da się opisać słowami.

Już wiem czym jest szczęście, którego nie da się opisać słowami.

Obrabiając te zdjęcia zastanawiałam się nad tym co do nich napisać? Zazwyczaj zdjęcia były dodatkiem do tekstu. To słowami próbowałam zawsze wyrażać moje emocje. Ale jakich słów użyć, żeby opisać emocje, szaleją w całym moim ciele, kiedy patrzę na takie zdjęcia?

Już wiem jak to jest „nie móc czegoś opisać słowami”. Wiem już czym jest „nieopisane szczęście”… Nigdy się nie spodziewałam, że takie szczęście mnie czeka. Że jest możliwe. Że będę się prawdziwie rozkoszowała pięknem zachodzącego słońca, cieszyła obecnością mojego dziecka… że będę ukradkiem spoglądała w stronę mojego męża czując, że moje zakochanie w nim rodzi się z dnia na dzień od nowa… z tym samym szczenięcym zauroczeniem, motylami w brzuchu…

Już wiem, co oznaczają słowa „W życiu piękne są tylko chwile”… i wiem też, jak wielkim zaklęciem jest wypowiadane bezdźwięcznie „Chwilo trwaj”… Trwaj chwilo. Proszę Cię trwaj jak najdłużej. Bo mi do szczęścia nie potrzeba już nic. Kompletnie nic.

Życzę Ci takich samych uczuć jakie przeżywam ja. Tej samej pewności, że facet, którego poślubiłaś był Twoim najlepszym wyborem w życiu. Tej samej pewności, że miejsce, w którym przebywasz, jest Twoim wymarzonym kawałkiem ziemi. Tej samej pewności, że z taką rodziną, niezależnie od tego co się będzie działo, zawsze będzie dobrze…

DSC_1033 DSC_1035 DSC_1034 DSC_1036 DSC_1037 DSC_1040 DSC_1041 DSC_1043 DSC_1045i DSC_1046 DSC_1049 DSC_1051 DSC_1063 DSC_1066i DSC_1062