TURKUSOVE LOVE

TURKUSOVE LOVE

Turkusove LOVE

 

Turkus… moja miłość:) Moje zboczenie:) Wy też lubicie? W domu mamy turkusowe zasłony, wazoniki, doniczki, obrus… Nasz wózek jest szaro-turkusowy a Bakuś śpi w biało-turkusowej pościeli:) Oczywiście mamy też inne kolory. Już Wam kiedyś pokazywałam… biel, brązy, beże, szarości i… turkusy:) A gdzieniegdzie fuksja. Tak w skrócie można opisać kolorystykę naszego gniazdka.

Mamy też wszystkie wyżej pokazane gadżety. Będzie jeszcze o nich na blogu szerzej, ale już dzisiaj chciałabym Was z nimi zaznajomić.

1. Pojemnik na żywność Kids Konserve (ja używam go do przechowywania podgrzanych słoiczków). Cudowny gadżet. Żadne zakupy nam nie straszne. Nie muszę się wtedy prosić o pokój matki i dziecka w naszych cywilizowanych warszawskich centrach handlowych, który nawet jeśli się już znajdzie, niekoniecznie będzie wyposażony w podgrzewacz. Na spacerkach na razie nie korzystaliśmy – nie jesteśmy hardkorami i nie spożywamy posiłków na świeżym, mroźnym powietrzu, ale wiosenka się zbliża więc będzie jak znalazł:) Pojemnik możecie kupić np. —> TU.

2. Kubek niekapek UMEE – pierwszy z „niekapków”, który rzeczywiście nie kapie… Niedługo pokażę Wam kilka bubli, na które mieliśmy okazję wydać bezsensownie pieniądze:/ Ten jest idealny. Można dokupić termoizolację, dodatkowe miękkie i twarde ustniki. Wygląda bosko. Dla mnie strzał w dziesiątkę. Kubek i akcesoria do niego możecie kupić —> TUI z tego co się orientuję, tu jest najtaniej.

3. Lampka – przytulanka Barbapapa – co prawda my mamy pięknego pingwinka a nie dokładnie ten wzór, ale tylko dlatego, że kiedy wybieraliśmy sobie lampkę tej akurat nie było:( Pingwinek już był na blogu tu. Piękna sprawa. Przyjaciel idealny. Sama kocham dźwięk wygrywanych przez lampkę kołysanek. Kocham tą lampkę. Lampka do kupienia np. —> TU.

4. Nasze morsiątko – organizer kąpielowy. To nie byle jaki kawałek szmatki. To soczysty, jak to mawia moja babcia „sztateczny” kawał dobrej roboty, który przy okazji wygląda świetnie i baaaardzo ułatwia nam ogarnięcie tych wszystkich kąpielowych gadżetów:) Mors do kupienia np. —> TU

5. Fotelik do NAUKI siadania Mamas&Papas – dzięki uprzejmości Mamas&Papas testujemy fotelik od około tygodnia. Jestem zachwycona! Do fotelika dostaliśmy jeszcze fantastyczną nakładkę na stolik (my to nazywamy konsoleta:)) w przepięknych kolorach, z bajkowymi zabawkami. Musicie to zobaczyć! A co do fotelika – jest to jedyny fotelik na rynku, który uczy siadać i nie robi przy tym dziecku krzywdy:) Mięciutką podkładkę zdejmujemy kiedy bejbik nam urośnie i mamy fotelik na dużą punkę z dużym pamperem:) Fotelik dostępny TYLKO —> TU. A TAK wygląda inny kolor z podstawką – bajka! W zestawie, z określonymi kolorami podstawka wychodzi duuuużo taniej.

Wszystkie gadżety pojawią się jeszcze u nas na blogu, ale w swoim czasie:) Przetestowaliśmy każdy z nich i możemy Wam je polecić z czystym sumieniem.

Dziewczyny, właśnie zaświtał mi mały pomysł. Jeśli podobają Wam się te gadżety przejrzyjcie strony tych sklepów, może spodoba Wam się coś jeszcze. Jeśli będzie zainteresowanie podpytam sklepy o możliwość rabatu dla Was, co Wy na to?

No dobra. Kończę bo spadamy na spacerek. See U Soon <3