Dzisiaj na Instagramie podzieliłam się z Wami pięknym przeżyciem – Bakuś mój pierworodny pierwszy raz z pełną premedytacją przewrócił się z brzuszka na plecki. I chociaż nie udało mi się tego nagrać, bo jak zwykle biegnę z kamerą już po fakcie to przynajmniej zarejestrowałam jego triumfalny uśmiech zaraz „po”. A możecie go obejrzeć —> TU.
Bąbel nasz mały rozwija się w zastraszającym tempie. Przecież to dopiero 3 miesiące a on tyle nowego się nauczył! Pamiętam jak pierwszy raz położyliśmy go na matę, o której tyle się Wam rozpisywałam —> TU. Wtedy cieszyłam się, że próbuje łapać wszystko w rączki i bawią go światełka. W ciągu tygodnia nauczył się zrywać zawieszoną nad nim małpę a papugi już nie trąca rączką tylko z pełną premedytacją próbuje skonsumować. To wszystko jest takie piękne!
Piękne i niebezpieczne:) Dzisiaj mój mały akrobata tak przemierzał swoją dżunglę, że prawie zeskoczył do przepaści (czyt. z kanapy na podłogę). A wczoraj w nocy, w łóżeczku znalazłam go ułożonego wszerz, z nogą wystającą z pomiędzy szczebelków.
Jest coraz ciekawiej. A ile jeszcze przed nami… ach! kocham go:)
ja dokumentuje takie piekne chwile zapisujac ksiazeczce zdrowia:) (nie wiem jak polska ale angielska jest bardzo gruba i ma specjalne rozdzialy na takie zapisy:) co do nagrywania, to ja tez nigdy nie zdazam :)
Ja uzupełniam takie specjalne albumy. Mam dwa i tak na zmianę wpisuję co się da, ale już mam luki… czasu braaaak:)
Kochana gratuluje :) no i Mamuśka super foty :)
Hahaha a ja właśnie gnębię małża mojego żeby mi tu wydawał swoje opinie bo jakieś takie ciemne mi się wydają:(
Mój mały też w takim mniej więcej wieku zaczął się przewracać. I od tamtej pory z oka go spuścoć nie mogę bo zaraz coś broi:) fajny blogasek:) świetne robisz zdjęcia! Dodaję do listy ulubionych na sam szczyt!!! :)
Dziękuję:) No takiego wyróżnienia to jeszcze nie dostałam:)